Oba te metale są kluczowymi składnikami baterii zapewniających energię elektrycznym autom. Ich producenci, m.in. Panasonic czy koreańska LG Chem starają się zmniejszać ilość kosztownego kobaltu w bateriach niklowo-kobaltowo aluminiowych (NCA) albo niklowo-kobaltowo-manganowych (NCM). Szef Tesli, Elon Musk zaapelował w lipcu do firm wydobywczych o więcej niklu, bo jego zdaniem obecny koszt baterii jest dużą przeszkodą w rozwijaniu jego firmy.
CZYTAJ TAKŻE: Rewolucyjna bateria z Izraela. Elektryczne auto naładowane w 5 minut
Nowy rodzaj baterii nie będzie zawierać drogich metali: niklu i kobaltu. — powiedział Meng Xiangfeng z kierownictwa CATL (Contemporary Amperex Technology Co. Limited, chiński producent i firma technologiczna) na konferencji w Szanghaju. Nie ujawnił szczegółów ani kosztu nowego wyrobu — pisze Reuters.
Chińska firma z Ningde produkuje baterie NCM i dostarcza Tesli baterie litowo-fosforanu żelaza (LFP), ma partnerskie umowy z Toyotą i Hondą, jest dostawcą Volkswagena i Daimlera. CATL pracuje ponadto nad odrębną technologią integrowania ogniw baterii w ramę pojazdu elektrycznego, aby zwiększyć jego zasięg.