Wynik tej rywalizacji był przesądzony jeszcze przed startem, pytanie brzmiało: jak duża będzie różnica. Dystans wyścigu określała długość tunelu testowego, jaki firma Boring Company wywierciła pod Hawthorne w pobliżu siedziby SpaceX w Los Angeles. Na razie mierzy nieco ponad milę (1,8 km). I w taką podróż wyruszyły dwie Tesle Model 3 – jedna pod ziemią, druga do wylotu tunelu miała dojechać w normalnym ruchu ulicznym. Największa prędkość, osiągnięta przez kierowcę w tunelu wyniosła 127 mil/godzinę (nieco ponad 200 km/h).

Co ciekawe – jak podkreśla portal electrek.co – podczas przejazdu nie używano systemu „kół prowadzących” (tracking wheels), które mają wspomagać jazdę w wąskim tunelu. System wysuwających się z podwozia wózków z gumowymi kołami, opierającymi się o rodzaj krawężnika umieszczonej w podziemnej rurze jezdni została zaprezentowany w ubiegłym roku przez Boring Company jako jeden ze sposobów na bezpieczne poruszanie się systemem podziemnych tuneli. Innym jest transport samochodów w tunelach na specjalnych platformach, które poruszałyby się z prędkością do 240 km/h. Jak wyjaśnił – oczywiście na Twitterze – Elon Musk, tym razem samochód korzystał głównie z systemu Autopilota Tesli. Nie omówił jednak zmian, jakie w projekcie zaszły od czasu ubiegłorocznej inauguracji testowego odcinka.

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsze testy przejazdu w tunelu Muska. Wszyscy będziemy morlokami

Umieszczony na youtube film to oczywiście kolejna marketingowa sztuczka Elona Muska. Jak komentuje electek.co, trudno uznać za miarodajne porównanie przejazdu tunelem, w którym porusza się wyłącznie jeden pojazd z trasą wiodącą w normalnym ruchu ulicznym. W realnej sytuacji pierwszym wąskim gardłem mógłby się okazać sam wjazd do tunelu, a potem ruch wewnątrz systemu. Ale obecnie Boring Company nie ma możliwości przeprowadzenia takiej prezentacji. Symulacja przepływu ruchu w rozbudowanym systemie podziemnych tuneli została przygotowana na otwarcie testowego odcinka, ale ostatecznie nie została pokazana. Musk stwierdził wtedy, że „nie wyglądało to dobrze” na tyle, by można było ją zobaczyć…