Sion: Słońce w baku

Sono Motors, startup z Monachium, wykorzystuje gorące lato w Bawarii do testowania systemu ładowania akumulatorów samochodowych z pomocą energii słonecznej. Na Siona z panelami elektrowoltaicznymi wbudowanymi w karoserię zebrano już ponad 6,5 tys. zamówień.

Publikacja: 09.08.2018 13:31

Sion: Słońce w baku

Foto: fot. Sono Motors

Monachijski startup mówi o Sionie jako o pierwszym samochodzie solarnym. Nad tą konstrukcją Sono Motors pracuje od 2016 r. Według zapewnień projektantów, słońce może zapewnić Sionowi energię na przejechanie ok. 30 km dziennie, dlatego elektryczny pojazd można także ładować z gniazdka. Pojemność baterii pozwala na przejechanie ok. 250 km. Efektywność promieni słonecznych jako źródła energii można monitorować w prosty sposób – wskaźnik stanu naładowania akumulatorów pokazuje, jaką część dystansu uda się przejechać za darmo dzięki systemowi viSono.

""

fot. Sono Motors

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Elektryczne Mini już za rok

Auto ma wbudowane w przednią klapę, dach i drzwi 330 paneli słonecznych i – co ważne – nie wygląda jak elektrownia na kółkach, jest bardzo zgrabnie narysowanym, miejskim samochodem. Naklejone na karoserie i przykryte poliwęglanem ogniwa mają szczytową moc 1204 watów przy sprawności sięgającej 24 proc. Ich łączna powierzchnia to 7,5 mkw. Co ciekawe, Sion wykorzystuje technologię dwukierunkowego ładowania, dzięki czemu sam może „pożyczyć” nieco energii innemu elektrykowi lub służyć jako zasilacz dla urządzeń domowych.

""

System biSono pozwala na zasilanie z wbudowanych akumulatorów urządzeń domowych lub doładowanie innego auta elektrycznego / fot. Sono Motors

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Porsche podało nazwę pierwszego, elektrycznego modelu

Mierzącego 4110 mm długości i ważącego 1680 kg Siona napędza asynchroniczny silnik elektryczny o mocy 109 KM (80 kW), rozpędzający auto (przyspieszenie 0-100 km/h to 9 s) do prędkości maksymalnej  140 km/h. Samochód może być wyposażony w baterie o pojemności 35–45 kWh i wiele innych udogodnień. – Mamy w nim podgrzewane fotele, klimatyzację, rozbudowany system informacyjno-rozrywkowy, a jednocześnie sam pojazd jest bardzo prosty, bez fanaberii – przekonuje współzałożyciel i prezes firmy, Laurin Hahn. Zaletą samochodu jest ogromny bagażnik, który już w wersji podstawowej ma ok. 650 l.

""

Łączna powierzchnia paneli fotowoltaicznych to 7,5 mkw / fot. Sono Motors

moto.rp.pl

Produkcja Siona zacznie się w II półroczu 2019 w jednej z niemieckich fabryk. Sądząc po niektórych elementach kokpitu, wyraźnie nawiązujących do modelu i3, może to być zakład należący do BMW. Firma dostała już zamówienia na ponad 6500 sztuk i zamierza je sprzedawać od przyszłego roku po 16 tys. euro (cena bez baterii). Akumulatory można będzie dokupić płacąc jednorazowo ok. 4 tys. euro, lub też wynająć je w systemie abonamentowym.

Monachijski startup mówi o Sionie jako o pierwszym samochodzie solarnym. Nad tą konstrukcją Sono Motors pracuje od 2016 r. Według zapewnień projektantów, słońce może zapewnić Sionowi energię na przejechanie ok. 30 km dziennie, dlatego elektryczny pojazd można także ładować z gniazdka. Pojemność baterii pozwala na przejechanie ok. 250 km. Efektywność promieni słonecznych jako źródła energii można monitorować w prosty sposób – wskaźnik stanu naładowania akumulatorów pokazuje, jaką część dystansu uda się przejechać za darmo dzięki systemowi viSono.

Na drodze
Więcej nowych dróg przed końcem roku
Na drodze
Polska stoi w korkach. Miasta mają wciąż absurdalne pomysły
Na drodze
Specjalna, bezpieczna torebka Skody
Na drodze
Suzuki wprowadza aplikację „Moje Suzuki” na smartfony