Co nas łączy z Japonią i Japończykami? To bez wątpienia gościnność, którą wszyscy mamy w genach. W słowiańskim wydaniu to jednak zdecydowanie zasada „zastaw się, a postaw się”. W Japonii natomiast gościnność to pojęcie znacznie szersze. I wcale nie trzeba jechać do kraju kwitnącej wiśni, by poczuć to, co naprawdę znaczny. Wystarczy wejść do salonu Lexusa.

Gościnność w japońskim wydaniu to ulotna mistyczność, wręcz filozofia. Dzisiaj każdy chce traktować klienta jak VIP-a. Co to dokładnie znaczy? Tego nie wie nikt. Ot wyświechtany frazes zdewaluowany amerykańską popkulturą. Może kawy? Ciasteczko? Szeroki uśmiech i na tym koniec. Są jednak miejsca, w których klient jest gościem przez duże „G”, przyjacielem, a gospodarz stara się nie tylko zaspokoić jego potrzeby, ale przewidzieć, czego potrzebuje. A najciekawsze jest w tym to, że wszystko dzieje się niezauważalnie, dyskretnie, z godnością dla obu stron.

Omotenashi
to głęboko zakorzeniona zasada kulturowa i filozofia, której wcale mali Japończycy się nie uczą. Jest ona przekazywana z pokolenia na pokolenie. Coś w rodzaju kindersztuby, o której w Europie już dawno zapomnieliśmy. To subtelny, niewidoczny aspekt japońskiej kultury oraz przenikające się połączenie praktyk w życiu codziennym, także w biznesie. Bo jak wiadomo, w Japonii, wszystko podporządkowane jest pracy.

Empatia, przewidywanie, autentyczność, uprzejmość – czy te cechy można przenieść w ogóle na poziom biznesowy? Zamiast pytać „czy”, należy zapytać „jak”. Bo zasady omotenashi z powodzeniem stosuje Lexus. I to nie tylko w zakresie sprzedaży samochodów, ale także, a może przede wszystkim później, przy jego obsłudze, serwisowaniu i wymianie.

Zaczyna się od produktu

Wyobraź sobie sytuację, w której planujesz kupić nowe auto. Idziesz do salonu, rozmawiasz ze sprzedawcą, oglądasz, dotykasz, wsiadasz. Kawa, miła rozmowa, uśmiech. Tak może być jednak wszędzie. Gościnność w Luxusie zaczyna się dużo wcześniej, bo już na etapie produktu. To samochód sam przez siebie przemawia jakością, dbałością o szczegóły. Harmonijnie łączy wygląd, komfort z osiągami.

""

Foto: moto.rp.pl

To już na etapie projektu japońscy inżynierowie i styliści starają się zawrzeć zasady omotenashi w każdym modelu, w każdym jego elemencie. I to bez znacznie czy to najbardziej luksusowy z luksusowych LS, wyrażający Twoją indywidualność model LC, czy prestiżowy, ale bardziej poręczny ES.

Rzemieślnicza precyzja wykonania i staranność widoczne są także w najpopularniejszych SUV-ach i crossoverach. NX, miniaturka RX dostarczy niemal takich samych wrażeń. Skórzana tapicerka, bogate wyposażenie, eleganckie wnętrze i elektronika czuwająca nad bezpieczeństwem podróżnych – to wszystko sprawia, że czujesz się w tych samochodach zaopiekowany.

""

Foto: moto.rp.pl

Wysiadasz z samochodu i omotenashi nadal jest z tobą, bo to ciągłe dążenie do perfekcji. Przejawia się w obsłudze klienta i załatwianiu wszystkich, dosłownie wszystkich spraw, jakie gość ma do załatwienia. To oczywiście komfortowa i spokojna przestrzeń, w której można poczekać, odpocząć, podjąć decyzję, albo załatwić swoje sprawy.

A jeśli zdecydujesz się na zakup Lexusa, to gwarantuje, że sam odbiór auta również będzie niezapomnianą przygodą. Przygodą przygotowaną zgodnie z indywidualnie dobranym scenariuszem i oczywiście zgodną z Twoimi życzeniami.

""

Foto: moto.rp.pl

Przykład? Andrzej Piaseczny, piosenkarz, autor tekstów i osobowość telewizyjna swojego kolejnego Lexusa odebrał na podkrakowskim lotnisku aeroklubowym. Na miejsce przyleciał zamówionym przez Lexusa śmigłowcem, odjechał swoim nowym, czarnym LS-em 500.

Serwis marzeń

Nawet z tak prozaicznej i obowiązkowej sprawy jak serwis samochodu można uczynić przyjemność. Odbiór samochodu spod domu klienta to dopiero początek, bo serwis wykonany zgodnie ze sztuką omotenashi to nie tylko wymiana oleju i filtrów. To znacznie więcej. Zgodnie z filozofią marki, samochód oddany w ręce profesjonalistów musi zostać naprawiony kompleksowo i w możliwe najkrótszym czasie, a klient musi czuć, że oddał samochód w najlepsze ręce.

""

Foto: moto.rp.pl

Auto jest nie tylko serwisowane, ale przed wydaniem jest przeglądane według specjalnej listy mającej kilkadziesiąt pozycji. Jedna z nich obejmuje nawet opróżnienie popielniczki.

Pamiętajmy, że Lexus jest jednym z pierwszych producentów, który zastosował w swoich samochodach napęd hybrydowy. Z myślą o jego wydajności, japoński producent przygotował coroczną procedurę testu baterii napędu hybrydowego. Sprawdzany jest cały układ wraz z akumulatorem oraz kontrolą układu chłodzenia, a potwierdzeniem jego stanu jest odpowiedni certyfikat.

""

Foto: moto.rp.pl

Do tego raz na trzy lata każdy Lexus poddawany jest dogłębnej kontroli, która nie wynika wcale z konieczności przeprowadzenia badania technicznego wpisanego do dowodu rejestracyjnego. Przecież tutaj liczy się człowiek, a kwestie bezpieczeństwa traktowane są naprawdę poważnie.

Szacunek

Kluczem filozofii omotenashi jest wzajemne zrozumienie i szacunek. Szacunek do przedmiotów, ale także a może przede wszystkim do ludzi. Ludzi, którzy samochód najpierw zaprojektowali, później sprzedali, a na końcu go serwisują. Na każdym etapie tego łańcucha konieczna jest empatia, umiejętność przewidywania i w końcu autentyczność.

""

Foto: moto.rp.pl

Ostatecznie to jednak klient może zdecydować się na prowadzenie interesów z każdym. Czy wolałbyś jednak wydawać pieniądze tam, gdzie wszystko — nawet najbardziej oczywiste i proste prośby — wymagałoby ogromnego wysiłku? A może wolisz spędzić go gdzieś, gdzie przewidywane są twoje potrzeby, twój czas jest szanowany i naprawdę jesteś doceniony?

Materiał Promocyjny