Odbywające się właśnie targi CES pokazują najnowsze rozwiązania z zakresu elektroniki konsumenckiej, ale również motoryzacji. Uwagę przyciągają zwłaszcza autonomiczne samochody czy różnego rodzaju roboty. I to właśnie te dwie, uznawane za najbardziej perspektywiczne technologie, stały się bohaterami zdarzenia, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jadąca ulicą autonomiczna Tesla nie rozpoznała stojącego na poboczu drogi reklamowego robota, staranowała maszynę. Mierzący około 1 m wysokości android firmy Promobot z nieznanych przyczyn „umknął” uwadze „inteligentnego” pojazdu. Nie wiadomo również dlaczego robot znalazł się na ulicy. W całkowicie niekontrolowany sposób oddalił się on od swoich właścicieli-inżynierów. To swego rodzaju znak czasów, że – na skutek wciąż nieperfekcyjnej sztucznej inteligencji – robot przejechał robota.
Po wypadku stwierdzono, że urządzenie Promobota nadaje się właściwie do kasacji. Tesla z tego zdarzenia wyszła bez szwanku. Żeby było jeszcze zabawniej, firma produkująca roboty jest rosyjska, a Tesla – amerykańska…