Przyszłość VW zależy od umowy ze związkami

Zdolność Volkswagena do uzgodnienia ze związkami zawodowymi planu dużego cięcia kosztów pozwoli stwierdzić, czy niemiecka grupa wyjdzie cało ze skandalu z emisjami spalin.

Publikacja: 18.09.2016 14:41

Przyszłość VW zależy od umowy ze związkami

Foto: Pixabay

W rok po ujawnieniu skandalu Volkswagen musi opublikować wyniki śledztwa, kto był odpowiedzialny za manipulacje z emisjami spalin silników Diesla. Grupa osiągnęła z władzami USA porozumienie o zapłaceniu 15 mld dolarów, opracowała sposób naprawy 11 mln pojazdów na świecie, co pozwoliło jej akcjom odzyskać niemal połowę strat, jakie poniosły natychmiast po ujawnieniu skandalu.

Analitycy i inwestorzy uważają jednak, że kluczem do dalszej poprawy i odrodzenia grupy jest jej zdolność rozwiązania problemu, który istniał przed aferą z emisjami, ale który nabrał bardziej pilnego charakteru z jej powodu. To wysoki koszt funkcjonowania niemieckich fabryk.

Na niedawnym spotkaniu z pracownikami w Wolfsburgu członkowie kierownictwa wyrażali nadzieję na osiągnięcie porozumienia ze związkami zawodowymi w sprawie miejsc pracy i inwestycji w nadchodzących tygodniach. Jeden z uczestników tego spotkania podał jako przykład osiągniętego postępu propozycję dyrekcji przyznania produkcji dwóch modeli elektrycznych niemieckim fabrykom, produkującym obecnie silniki spalinowe i podzespoły. W zamian za to, związki wyraziły otwartość wobec większego outsourcingu produkcji podzespołów – dodał inny uczestnik.

– Te wypowiedzi napełniają mnie nadzieją, że obie strony zrozumiały, o co chodzi – stwierdził zarządzający funduszem, który ma mały udział w VW i nie chciał ujawniać się. – Volkswagen może uzyskać znaczne korzyści finansowe z takiej umowy, ale stawka jest duża dla obu stron, więc zawsze istnieje możliwość rozczarowania – dodał.

Wysokie koszty ograniczały konkurencyjność głównej marki masowego rynku tej grupy, największej również pod względem sprzedaży. Jej marża operacyjna wyniosła w ostatnim kwartale zaledwie 2,9 proc. wobec 9,7 proc. Toyoty. Poprawienie jej mogłoby dać ogromne korzyści inwestorem.

– Volskwagen jest największą jednostkową okazją odrodzenia się wśród światowych firm samochodowych – uważa analityk z Evercore ISI, Arndt Ellinghorst, który zaleca kupowanie akcji VW i zakłada ich cenę docelową 160 euro, bliską poziomowi sprzed skandalu.

Pracownicy tej grupy mają ważną pozycję w firmie. Ich przedstawiciele zajmują 9 miejsc w 20-osobowej radzie nadzorczej. Dwa następne przypada Dolnej Saksonii, krajowi związkowemu z centralą w Wolfsburgu, który zawsze chronił inwestycje i miejsca pracy.

Skandal z emisjami stał się jednak bodźcem do zmian. Grupa odłożyła już ok. 20 mld dolarów na koszty skandalu, ale część analityków uważa, że procesy sądowe i grzywny mogą zwiększyć ten rachunek dwukrotnie, co sprawi, że zmniejszenie zatrudnienia stanie się nieuchronne. Grupa spodziewając się spadku popularności diesli ogłosiła plan inwestowania miliardów euro w samochody elektryczne, usługi w zakresie wspólnego korzystania z pojazdów i automatyczną jazdę, przyznała, że będzie potrzebować na to dużo środków.

Analityk z Bankhaus Metzler, Jürgen Pieper stwierdził, że Volkswagen powinien zdobyć się na odwagę i zasugerować likwidację 5 tys. miejsc pracy poprzez dobrowolne odchodzenie za odprawą i wcześniejsze przechodzenie na emeryturę oraz sprzedaż kosztownych zakładów produkcji komponentów. Zakładając takie zmiany zaleca kupowanie akcji VW i przewiduje ich cenę docelową 180 euro.

Negocjacje nie będą jednak łatwe. Kierownictwo już obiecało, że nie zamknie żadnego zakładu, uczestnicy ostatniego spotkania z dyrekcją stwierdzili, że będą przeciw wszelkim próbom narzucania masowych redukcji zatrudnienia zamiast łagodnego okresu przejściowego.

W rok po ujawnieniu skandalu Volkswagen musi opublikować wyniki śledztwa, kto był odpowiedzialny za manipulacje z emisjami spalin silników Diesla. Grupa osiągnęła z władzami USA porozumienie o zapłaceniu 15 mld dolarów, opracowała sposób naprawy 11 mln pojazdów na świecie, co pozwoliło jej akcjom odzyskać niemal połowę strat, jakie poniosły natychmiast po ujawnieniu skandalu.

Analitycy i inwestorzy uważają jednak, że kluczem do dalszej poprawy i odrodzenia grupy jest jej zdolność rozwiązania problemu, który istniał przed aferą z emisjami, ale który nabrał bardziej pilnego charakteru z jej powodu. To wysoki koszt funkcjonowania niemieckich fabryk.

Pozostało 81% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką