– Autosan dostarczał pudła szynobusów, tramwajów, lokomotyw, więc mamy wiedzę i doświadczenie w tej produkcji – mówi prezes Marek Opowicz.
Trudno o lepsze warunki do wejścia na nowy rynek. Zastępca dyrektora Instytutu Kolejnictwa Andrzej Massel uważa, że do 2023 r. samorządy mogą kupić 300 elektrycznych zestawów trakcyjnych, a Przewozy Regionalne 250. Magazyn „Rynek Kolejowy” szacuje, że tylko w tym roku miasta kupią niemal 400 tramwajów. Przeciętny tramwaj jest do dziesięciu razy droższy od autobusu z dieslem.
Autosan nie zaniedbuje produkcji autobusów. W półtora roku chce nadrobić kilkuletnie opóźnienie względem konkurencji i zaprezentować pełną gamę autobusów miejskich. Konstruktorzy pracują nad autobusem elektrycznym. – Pojazd wykorzystuje kratownicę 12-metrowego modelu niskopodłogowego. Prototyp będzie gotowy w II półroczu – zapewnia konstruktor pojazdu Wojciech Wolański.
Nie wiadomo, czy elektryczny autosan będzie miał jeden silnik elektryczny czy też dwa umieszczone w piastach kół. O tym decyduje klient, podobnie jak o wyborze akumulatora i sposobu jego ładowania. Te kwestie zostaną rozstrzygnięte w najbliższych tygodniach.
Sanocka marka Autosan, którą 30 marca ub.r. wykupiło od syndyka masy upadłościowej Autosan SA wraz z fabryką i prawami do konstrukcji autobusów konsorcjum PIT-Radwar i Huta Stalowa Wola, działa jako Autosan sp. z o.o. Autosan dwukrotnie powiększył biuro konstrukcyjne do 37 osób, a całe zatrudnienie wzrosło o 20 proc., do 360 osób.