– Kiedyś było takie poczucie, że koniecznie trzeba było pokazać się na każdej wystawie na świecie – mówi Andy Palmer, kiedyś prezes Nissan Motor Europe, teraz szef Aston Martin Lagonda. – Liczyło się więc Detroit, potem Genewa, oczywiście także Nowy Jork, Chicago, Pekin albo Szanghaj, Moskwa, Paryż albo Frankfurt, które odbywają się zamiennie, potem jeszcze Los Angeles, a po drodze dodatkowo Delhi. Praktycznie żyliśmy od jednego salonu do drugiego, wykrwawiając miliony dolarów i euro. Dzisiaj lepiej wiemy, jak wydawać pieniądze – dodaje.
Lista wielkich nieobecnych
Nie przyjadą w tym roku do Paryża Volvo, Mazda, Rolls-Royce, Ford, Aston Martin i Lamborghini. I to wcale nie dlatego, że nie mają nic do pokazania. Nie pojawi się również zarząd BMW, który chętnie pokazywał się na premierach, bo wybiera się na konferencję, podczas której chce wypracować strategię produkcji aut elektrycznych, coraz ważniejszych na europejskim rynku.
Prezes Volvo Cars, Hakan Samuelsson, który dwa tygodnie temu w Malmö chwalił się najnowszym modelem V90 luksusowego kombi, nie ukrywał w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że ma lepsze pomysły, niż objazd świata z nowymi modelami.
– Nie możemy bez przerwy jeździć z jednej wystawy na drugą, bo jest to kosztowne i czasochłonne. Jesteśmy bardziej potrzebni w firmie niż na salonach. Dlatego wybraliśmy Genewę, bo to ważna wystawa dla segmentu premium, w Azji naprzemiennie odbywające się targi w Szanghaju i Pekinie, a w Ameryce Północnej – Detroit. Po prostu chcemy być tam, gdzie są nasi najważniejsi klienci – mówił prezes Volvo.
Ford nie ukrywa, że nie ma sensu wystawiania się w Paryżu, który jest głównie salonem francuskim, nawet nie europejskim, bo właśnie wprowadza nowy styl marketingu. Zamiast pokazywać modele na stoiskach, oferuje klientom jazdy testowe i właśnie na to przeznacza pieniądze, które dotychczas wydawał na udział w międzynarodowych wystawach. Inna zmiana w marketingu Forda to udział w ważnych konferencjach technologicznych, jak chociażby paryska „Le Web”, które mają podkreślić nowy wizerunek marki.