– Jesteśmy na dobrej drodze do przedstawienia w 2018 roku samojeżdżacych pojazdów w technologii Baidu, a w 2020 roku rozpocząć ich seryjną produkcję – poinformował prezes i współzałożyciel chińskiej firmy Robin Li. Koncern współpracuje przy tym projekcie z niemieckim koncernem motoryzacyjnym BMW.

Baidu, najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa w Chinach, od kliku lat mocno inwestuje w nowe technologie, ale nie tylko. Koncern kupił – m.in. w system płatności internetowych czy sieć dostarczająca jedzenie z restauracji do klienta, a także Nuomi – aplikację ułatwiającą kontakty biznesowe detalistom oraz platformę wideo iQiyi.

Podobnie jak Google wydaje także sporo pieniędzy na poszukiwania i badania, m.in. na samojeżdzące samochody. W grudniu zeszłego roku autonomiczny samochód Baidu przeszedł pierwsze testy na ulicach Pekinu. Szefowie firmy natychmiast poinformowali o sukcesie. samochód bez przeszkód zmieniał pasy na zatłoczonych ulicach chińskiej stolicy i nie miał problemów z nawigacją dzięki mapom opracowanym przez Baidu. Firma chwali się, że ich dokładność jest niemal doskonała a granica błędu to centymetry.

Koncern Baidu ma miesięcznie 660 mln użytkowników, co sprawia, że jest jedną z trzech największych firm internetowych w Chinach. Wyszukiwarka jest znacznie popularniejsza niż chińska wersja Google.

W pierwszym kwartale tego roku Baidu zwiększyło obroty o 30 proc. do 15,82 mld juanów (2,15 mld euro). Jednak zyski firmy spadły z powodu wielu inwestycji i projektów w jakie zaangażowała się firma. Spadek zysków wyniósł 19 proc do 272 mln euro. Mimo to prezes Li jest dobrej myśli. – Początek roku był dla nas fantastyczny – powiedział na konferencji prasowej podsumowującej zeszły rok finansowy.