Wzrost sprzedaży nowych aut osiągnął w Polsce 17 proc. Rośnie on głównie w segmencie flot (21 proc.), klienci prywatni to jest 9 proc. Mocno rośnie rynek premium – ok. 30 proc. – Wzrost jest bardzo duży, natomiast w dalszym ciągu jesteśmy daleko za peletonem – ocenia Jacek Pawlak.
– Czesi nie są bardziej zamożni od Polaków, natomiast jeżeli spojrzymy na proporcje, to mamy tam ok. 10 mln ludności i w tym roku sprzeda się ok. 300 tys. nowych samochodów. W Polsce mamy 38 mln ludności i sprzeda się 415 tys. samochodów – tłumaczy.
Pawlak przyznaje, że wolimy kupować samochody używane. – Do Polski przyjeżdża rocznie 800 tys. samochodów używanych. U nas dwie trzecie rynku to samochody używane, co gorsze samochody stare – mówi. Przyczynę kupowania przez Polaków aut używany widzi w kwestiach obyczajowych. – Panuje opinia, że warto kupić samochód używany – wyjaśnia.
Prezes Toyota Central Europe uważa, że za 4-5 lat nastąpi totalna rewolucja jeżeli chodzi o napędy w samochodach. Będzie to podyktowane nowymi regulacjami, bardzo radykalnie zawężającymi normy emisji spalin. – Niedawno Światowa Organizacja Zdrowia sklasyfikowała spaliny diesla na tym samym poziomie na którym mamy azbest na dachach. To już nie są żarty. To są substancje, które powodują gigantyczny wzrost zachorowalności np. na raka płuc. Te przepisy wymuszą na producentach zmiany napędów. Nie będziemy produkowali tego co jest najtańsze, ale to co jest najmniej szkodliwe – wyjaśnia.
Pawlak ocenia, że inwestycja tylko i wyłącznie w samochody elektryczne opłaci się dopiero za wiele lat, kiedy uda się stworzyć nowe generacje baterii. – Dzisiaj barierą rozwoju samochodów elektrycznych są baterie – przyznaje.