Premiera supersamochodu napędzanego przez silnik elektryczny odbyła się rok temu podczas targów w Genewie. Na taki samochód klienci Audi czekali przeszło sześć lat. Gdy w końcu się pojawił, kosztował majątek. Elektryczne R8 kosztowało równy milion euro, co w przeliczeniu daje kwotę 4,3 mln zł.
Dostępność samochodu była ograniczona. Nie był wystawiany w salonach, nie pojawiał się też w internetowych konfiguratorach. Żeby kupić ten samochód trzeba było się pofatygować do centrali Audi. Oczywiście zapaleńców na ten samochód nie brakowało, ale finalnie było ich zbyt mało, żeby produkcja byłą opłacalna. Przez ostatni rok sprzedano mniej niż 100 egzemplarzy.
Audi R8 e-tron jest napędzane przez dwa silniki elektryczne. Generują 456 KM i 920 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 3,9 sekundy, a prędkość maksymalna jest ograniczona do 210 km/h. Podczas spokojnej jazdy elektryczne R8 jest w stanie przejechać 460 km na jednym ładowaniu.
W gamie modelowej Audi w najbliższych latach pojawi się sporo modeli zasilanych elektrycznie, ale producent z Ingolstadt nie zdrada na razie szczegółów. Na drugi taki supersamochód chyba nie ma co liczyć.