Landwind X7 to samochód, który od wielu miesięcy spędza sen z powiek włodarzom koncernu Jaguar Land Rover. Ze względu na dość liberalne przepisy w Państwie Środka w zakresie ochrony praw patentowych, bardzo często lokalne firmy „inspirują się” zachodnimi produktami.

I właśnie tak było w tym przypadku. Projektanci Landwinda bardzo mocno zapatrzyli się w Range Rovera Evoque. Na tyle, że stworzyli pojazd na jego podobieństwo. Model ma nie tylko identyczną bryłę, ale skopiowano również wiele detali nadwozia. Dopiero po bliższym zapoznaniu się z oryginałem można zobaczyć różnice.

Projekt od razu nie spodobał się władzom brytyjskiego koncernu, ale mają oni związane ręce. Firma weszła na drogę sądową próbując zablokować sprzedaż chińskiego samochodu. Jednak tamtejszy sąd odrzucił wnioski patentowe obu firm, uznając że są „nieprawidłowe”. Pomimo tego koncern JLR zamierza walczyć dalej z firmą Jiangling Motors, która jest właścicielem marki Landwind. Jednak eksperci prawni oceniają, że pozew o naruszenie praw autorskich i nieuczciwej konkurencji zostanie odrzucony przez chiński sąd. Poza tym wejście na drogę sądowa może skomplikować obecność koncernu Jaguar Land Rover na bardzo chłonnym azjatyckim rynku. Po skalkulowaniu ewentualnych strat Brytyjczykom pozostanie jedynie głośne wyrażenie niezadowolenia, tak jak w przypadku innych producentów z Europy.

Poza tym pomiędzy „oryginalnym” Range Roverem Evoque, a jego klonem w postaci Landwinda X7 oprócz różnicy w jakości i technologii jest jeszcze spora przepaść cenowa. Za najmniejszego SUV-a z Wielkiej Brytanii trzeba zapłacić 448 tys. juanów (czyli ok. 265 tys. zł). Chiński odpowiednik kosztuje 129 tys. juanów, czyli jakieś 80 tys. zł.

Kilka dni temu doszło do zabawnej sytuacji. Na jednej z ulic miasta Chongqing zderzyły się dwa samochody z kolorze wiśniowym. Bardzo szybko okazało się, że jest to Range Rover Evoque oraz jego chiński klon. Zdjęcia ze zdarzenia bardzo szybko obiegły internet. Winny zdarzenia był kierowca Landwinda. Niewykluczone, że stłuczka to sprytny zabieg marketingowy chińskiego producenta. Podejrzany jest identyczny kolor nadwozia i prawie żadne uszkodzenia w obu egzemplarzach.