Zainwestowanie przez Polski Fundusz Rozwoju 40 mln zł w zakłady Cegielskiego w Poznaniu (HCP) ma umożliwić tej firmie rozwijanie nowych produktów, w tym napędów do elektrycznych pojazdów, którymi zainteresowany jest Ursus. Realizacja przygotowanej przez zarząd HCP strategii na lata 2017–2021 powinna doprowadzić do zwiększenia przychodów i osiągnięcia trwałej rentowności. Według wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego w średnioterminowej perspektywie Cegielski powinien już samodzielnie przyczyniać się do rozwoju polskiej gospodarki „w obszarze szeroko rozumianego przemysłu przyszłości”. – My tym zakładom, które mają wyspecjalizowaną kadrę, determinację i potencjał, chcemy dać szansę nie tylko na przetrwanie, ale na drugie życie oraz rozwój – powiedział Morawiecki.
Inwestują w innowacje
Dofinansowanie poznańskiej fabryki jest elementem strategii PFR – inwestowania w spółki przemysłowe chcące się rozwijać dzięki innowacyjnym rozwiązaniom. – Z ponad 200 projektów strategii odpowiedzialnego rozwoju 40 współrealizowanych jest przez Grupę PFR. Poprzez lepszą koordynację, współpracę oraz nowe narzędzia polskie instytucje dostarczają finansowania dla rozbudowy infrastruktury, wzrostu przedsiębiorczości, innowacji czy eksportu – podkreśla Paweł Borys, prezes PFR.
Dla rozwoju elektromobilności, mającej stać się jednym z motorów gospodarczego wzrostu, potrzeba jednak nie tylko inwestycji, jak w Cegielskim. Konieczne są także zmiany prawne. Ministerstwo Energii zapowiada m.in. zwolnienie samochodów elektrycznych z akcyzy, wprowadzenie wyższego odpisu amortyzacyjnego dla użytkujących takie pojazdy firm, wprowadzenie dla nich bezpłatnego parkowania czy uprzywilejowanie w ruchu miejskim poprzez możliwość korzystania z buspasów. Przewidziano także inne stymulatory popytu: m.in. uruchomienie programów pilotażowych dla miast i samorządów, które mają zwiększyć zainteresowanie elektrycznymi pojazdami, np. poprzez wspieranie firm rozwijających elektryczny car sharing lub budujących floty elektrycznych samochodów usługowych.
Jednym z najważniejszych zadań niezbędnych dla rozpowszechnienia elektrycznych samochodów będzie jednak budowa infrastruktury ładowania, której obecnie nie ma. Resort energii co prawda zapowiada, że do 2020 r. powstanie sieć, na którą złoży się ponad 6 tysięcy punktów ładowania w 32 aglomeracjach. Ładowarki będą instalowane m.in. przy budynkach administracji publicznej. Niewykluczone, że kontrolowane przez państwo Orlen i Lotos będą je montować na stacjach paliw. Ale to wciąż tylko projekty.
Jak dotąd, zainteresowanie elektrycznymi autami ze strony potencjalnych użytkowników jest znikome. Jak podaje Samar, w 2016 r. w Polsce zarejestrowano 170 osobowych i dostawczych aut elektrycznych, a rok wcześniej 123.