Urus z 4-litrowym silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem o mocy 650 koni pozwala osiągać maksymalną prędkość 305 km/h, a setkę osiąga w 3,6 sekund. Auto o nazwie związanej z rasą bydła produkowane w głównym zakładzie firmy w Santa Agata Bolognese ma zwiększyć sprzedaż Lamborghini, która w 2016 r. wyniosła 3457 sztuk. Producent liczy, że wejdzie z nim na nowe rynki i zyska klientów, których do tej pory nie fascynowały nisko zawieszone auta sportowe o dużej mocy silnika. Pierwsze egzemplarze Urusa pojawią się na rynku na wiosnę, z podstawową ceną bez podatku 171 429 euro w Europie.
– To prawda, że Lamborghini pod względem stylizacji, osiągów, dynamiki jazdy i emocji nadaje się do jazdy w bardzo różnorodnych warunkach – oświadczył prezes Stefano Domenicali.
Ten model oznacza wejście włoskiej firmy w jeden z najszybciej rosnących segmentów rynku. Sprzedaż SUV i krzyżówek na świecie wzrosła w 2016 r. do 26, 47 mln sztuk z 7,93 mln dziesięć lat wcześniej — wynika z danych IHS Markit. Firma ta przewiduje, że do 2020 r. rynek dojdzie do 34,34 mln. Sprzedaż SUVz najwyższej półki , w rodzaju Mercedesa klasy C i Bentleya Bentayga, skoczyła niemal pięciokrotnie w ostatnich 6 latach do 2016 r. — dodała IHS.
– Urus oferuje takie tryby prowadzenia go, że można nim jeździć w każdej sytuacji pozadrogowej, na śniegu czy piasku. To może okazać się szczególnie atrakcyjne na rynkach, gdzie auta sportowe sa nieodpowiednie — stwierdził Ian Flatcher z IHS Markit. Analityk przewiduje, że sprzedaż tego SUV dojdzie do ok. 2900 sztuk rocznie w latach 2019 i 2020, zapewniając niemal połowę sprzedaży Lamborghini. W gamie tej marki znajdują się już sportowe Huracan i Aventador. Włosi zapowiedzieli, że wersja hybrydowa plug-in Urusa pojawi się do 2020 r.