126 Norwegów pozwało amerykański koncern, ponieważ ich modele S P85D nie przyspieszają dostatecznie mocno. Okazało się, że dysponują one w rzeczywistości mocą 469 KM, a nie deklarowanymi przez producenta 700 KM.

Do rozprawy ostatecznie nie doszło, bo strony się dogadały. Tesla wypłaci po 65 tys. koron (równowartość 7,7 tys dolarów i 32,35 tys. zł) – połowę żądanej przez Norwegów kwoty odszkodowania – informuje dziennik „Dagens Naeringsliv”. Pozywający mogą zamiast odszkodowania wybrać inną opcję zadośćuczynienia: voucher, modernizację akumulatorów lub nowe koła.

Adwokat reprezentacyjny Norwegów odmówił komentarza na temat szczegółów ugody. Adwokat Kaspar Nygaard Thommessen tylko potwierdził, że ugoda została zawarta – informuje Reuters.

Norwegia jest drugim rynkiem Tesli na świecie po USA. W tym roku – do końca listopada ilość nowych rejestrowanych samochodów tesla w Norwegii spadła o 24 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2015 roku – wynika z analizy grupy lobbingowej Road Traffic Information Council (OFV). W sumie w Norwegii zarejestrowano w tym roku niemal 2800 pojazdów Tesli.