Samochód jechał z prędkością 24 mil na godzinę (około 39 km na godzinę) na drodze gdzie maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 35 mil na godzinę (niemal 60 km na godzinę). Okazało się, że samochód jedzie tak wolno, że tworzy się za nim spory korek.
Policja zainterweniowała, kiedy zorientowała się, że „ktoś” spowalnia ruch”. Gdy okazało się, że to autonomiczny samochód Google, pozwolono mu dalszą jazdę uznając, że jego poruszanie się jest zgodne z prawem
Prawo stanu Kalifornia pozwala autonomicznym samochodom poruszać się po drogach z ograniczeniem prędkości do 35 mil na godzinę.
Google dla bezpieczeństwa ograniczyło prędkość swoich aut do 25 mil na godzinę.
„Po pokonaniu 1,2 miliona mil w trybie autonomicznej jazdy z dumą oświadczamy, że nigdy nie dostaliśmy mandatu” – pochwaliło się Google w specjalnym komunikacie. Koncern podkreślił też, że kilka wypadków z udziałem ich samobieżnych prototypów spowodowanych było przez innych uczestników ruchu. Zazwyczaj osoby prowadzące tradycyjne samochody najeżdżały na samochód Google. Koncern testuje samochody samojeżdżące od 2009 roku.