Dwaj informatycy włamali się do komputera z Modell S. Udało im się zdalnie uruchomić i zatrzymać samochód. „Financial Times” pisze, że na początku musieli co prawda podłączyć się kablem z samochodem, co teoretycznie nie jest możliwe, ponieważ hakerzy pracują zdalnie.

Jeden z informatyków, Marc Rogers z firmy Cloudflare powiedział FT, że udało mu się zatrzymać samochód na „relatywnie niskiej prędkości”. Próbował też zdalnie uruchomić ręczny hamulec na „dużej prędkości”, ale mu się nie udało. Dzięki testowi Tesla zaktualizowała oprogramowanie i poinformowała swoich klientów o konieczności ściągnięcia nowej wersji.

Informatycy znaleźli w sumie sześć „dziur” w oprogramowaniu Tesli, które udało się już naprawić. Testy systemu trwały w sumie 12 miesięcy. W końcowym raporcie napisali, że Tesla musi położyć nacisk na wzmocnienie indywidualnych systemów bezpieczeństwa. Z drugiej strony stwierdzili, że jadąc samochodem Tesla czuli się bezpieczniej, niż w jakimkolwiek innym samochodzie zaopatrzonym we wbudowany dostęp do internetu lub sieć WLAN.