Komfort i bezpieczeństwo

Dobrowolna polisa RTI pozwala uzyskać odszkodowanie, które pokryje koszty szkody całkowitej.

Publikacja: 13.06.2016 16:25

Polisa z ubezpieczenia RTI pozwoli pokryć straty w razie szkody całkowitej.

Polisa z ubezpieczenia RTI pozwoli pokryć straty w razie szkody całkowitej.

Foto: Bloomberg

Ubezpieczenie do wartości fakturowej, zwane RTI (Return to Invoice) chroni użytkownika auta przed stratą w razie szkody całkowitej. Zapewnia ono wypłatę odszkodowania do wysokości wartości fakturowej auta.

Jest to dodatkowe i dobrowolne ubezpieczenie, które można wykupić na maksymalnie 3-letni okres. Daje ono użytkownikowi samochodu dodatkową ochronę w razie kradzieży lub szkody całkowitej.

Towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacają w razie szkody całkowitej odszkodowanie w wysokości równej wartości auta w momencie szkody. Zatem w przypadku korzystania z leasingu z wysoką wartością wykupu odszkodowanie nie pokryje straty. Stąd ubezpieczenie RTI, które pokryje różnicę.

Wypłata z tej polisy może wynieść do 100 tys. zł i ta suma pozwala w większości przypadków na spłatę całego zadłużenia oraz nabycie nowego pojazdu. RTI można wykupić na dwa lub trzy lata. Opłata wynosi 2,5 proc. od wartości netto auta w przypadku 2-letniej polisy lub 3,5 proc. dla 3-letniej. Koszt polisy wlicza się do kosztów uzyskania przychodu oraz rozkłada na miesięczne raty i wlicza w ratę leasingu.

Jak to działa

Weźmy klienta, którego pojazd o wartości 114 440 zł został zniszczony w wypadku po 14 miesiącach użytkowania. Opłata wstępna wyniosła 11 444 zł, zaś suma wpłaconych rat do dnia szkody sięgnęła 29 069 zł. Suma rat pozostających do spłaty wyniosła 89 887 zł. Koszty całkowite zamknęły się sumą 130 400 zł.

Z polisy AC towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło 89 403 zł, a wartość wraku została wyceniona na 8 130 zł. Zatem do pokrycia pełnej sumy zabrakło 33 625 zł. Gdyby klient nie posiadał ubezpieczenia RTI, jego strata wyniosłaby 33 625 zł.

W przypadku wykupienia RTI brakującą sumę pokrywa ubezpieczenie i łączna wartość uzyskanych zwrotów wyniosła 131 158 zł. Okazało się, że kwota zwrotów była o 757 zł wyższa od sumy opłat i nadpłata została zwrócona klientowi.

W innym przypadku samochód został zniszczony po wpłacie 22 rat. Wartość auta w dniu zakupu wynosiła 157 707 zł. Opłata wstępna wyniosła 70 968 zł, suma rat zapłaconych do dnia szkody sięgnęła 60 872 zł, zaś do spłaty pozostało 38 782 zł. Koszty całkowite wyniosły 170 622 zł.

Z polisy AC towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło 84 600 zł, wartość pozostałości pojazdu wyceniono na 52 682 zł, zatem do pokrycia kosztów zabrakło 33 340 zł. Wartość odszkodowania z ubezpieczenia RTI wyniosła 60 tys. zł, czyli łącznie kierowca otrzymał 197 292 zł zwrotów, które pozwoliły na kupno nowego samochodu.

Cenne korzyści

O zaletach tego ubezpieczenia przekonał się przedsiębiorca z Warszawy Ryszard Chromiński, który leasingował Audi Q5 i w drugim roku kontraktu miał szkodę całkowitą. – Jechałem pustą ulicą, gdy nagle z tyłu uderzył mnie drugi samochód. Obróciło mną, sprawca jechał na tyle szybko, że pomimo poślizgu uderzył w moje auto powtórnie – opisuje zdarzenie przedsiębiorca. Koszty naprawy przewyższały 70 proc. wartości pojazdu, więc szkoda była całkowita.

Ubezpieczenie wypłaciło odszkodowanie w wysokości aktualnej wartości samochodu, czyli ok. 120 tys. zł , co oznaczało, że zakup kolejnego nowego auta wymagał pokrycia różnicy w cenie z kieszeni użytkownika. – Składka wynosiła 7,5 tys. zł, a straciłem 60 tys. zł – porównuje.

– Podpisując umowę leasingu zrezygnowałem z wykupienia ubezpieczenia RTI uważając, że jeżdżę bezpiecznie. Prawo jazdy mam kilkadziesiąt lat i nie miałem nawet stłuczki, więc dodatkowe zabezpieczenie wydawało się zbędne – tłumaczy.

Składka RTI wynosi od 2,5 do 3,5 proc. wartości fakturowej samochodu. Regionalny kierownik sprzedaży ubezpieczeń Volkswagen Bank Polska Łukasz Kita podkreśla, że koszt ubezpieczenia netto jest jeszcze niższy. – W przypadku tego przedsiębiorcy to 5 tys. zł i do tego płacone w ratach przez okres umowy leasingu, w tym wypadku 3 lata. Miesięcznie to ok. stu zł – szacuje kierownik.

Ryszard Chromiński przyznaje, że miał kiedyś ubezpieczenie podobne do RTI, nazwane GAP, czyli Guaranteed Asset Protection. Zapewnia ono wypłatę do wysokości wartości auta w momencie ubezpieczenia. – Nic jednak nie działo się przez te lata i przy kolejnej umowie leasingowej zrezygnowałem z niego. Bogatszy jednak o ostatnie doświadczenie do nowego Audi Q5 w leasingu wykupiłem już ubezpieczenie RTI, aby podobna sytuacja mnie nie zaskoczyła – dodaje.

Od pierwszego dnia

RTI działa od pierwszego dnia eksploatacji auta, choć przez pierwszych 12 miesięcy użytkownik otrzymuje pełne ubezpieczenie do wartości fakturowej auta (w przypadku polisy z Grupy VW), zatem RTI nabiera znaczenia po pierwszym roku. Jednak nawet i w takim wypadku RTI oferuje dodatkowe zabezpieczenie w postaci wypłaty do 9 tys. zł świadczenia dodatkowego na pokrycie kosztów ubezpieczenia nowego samochodu, opłaty rejestracyjnej, prowizji oraz pierwszego tankowania. Warunkiem wypłaty jest zawarcie nowej umowy z Volkswagen Bank lub Volkswagen Leasing w okresie do 18 miesięcy od wystąpienia szkody.

RTI zapewnia też pokrycie kosztów samochodu zastępczego. Kiedy klient zawrze nową umowę na finansowanie samochodu z Volkswagen Bank lub Volkswagen Leasing, przysługuje mu zwrot kosztów na wynajęcie pojazdu zastępczego do 35 dni kalendarzowych do kwoty 5 250 zł przy maksymalnym okresie najmu oraz do 150 zł brutto na dobę w terminie do 12 miesięcy od dnia szkody całkowitej lub kradzieżowej.

Samochód zastępczy w pierwszej kolejności wynajmowany jest u dealera grupy VW, a przypadku braku aut u dealera ubezpieczyciel pokrywa koszty najmu od innych podmiotów.

– Ubezpieczenie RTI zapewnia użytkownikowi bezpieczeństwo i wygodę, ponieważ nie musi martwić się o nieprzewidziane koszty. Na dodatek ubezpieczenie RTI wpłacane w ratach to ok. stu złotych miesięcznie – podkreśla Łukasz Kita. Dodaje, że dla większości modeli z Grupy Volkswagena ubezpieczenie RTI pokryje spłatę zobowiązań wobec instytucji finansowej.

Opinie

Seweryn Wiśniewski, ekspert w Departamencie Ubezpieczeń Volkswagen Financial Services

Volkswagen Financial Services we współpracy z towarzystwem ubezpieczeniowym Cardif Assurances Risques Divers S.A. Oddział w Polsce oferuje unikatowe na polskim rynku rozwiązanie w ramach ubezpieczenia RTI, czyli samochód zastępczy na 35 dni. Wprowadziliśmy taką usługę, ponieważ jesteśmy firmą samochodową i znamy oczekiwania naszych klientów – jednym z podstawowych jest bycie mobilnym. Oferta samochodu zastępczego na 35 dni opiera się na zasadzie refundacji kosztów wynajęcia auta przez klienta. Dzienna stawka, którą zwraca zakład ubezpieczeń, to 150 zł brutto. Taka kwota pozwala na wynajęcie doskonale wyposażonego samochodu naprawdę dobrej klasy. Usługa samochodu zastępczego w ramach RTI funkcjonuje niezależnie od możliwości skorzystania z zastępczego pojazdu przysługującego klientowi, zgodnie z zapisami polisy komunikacyjnej. Co to oznacza dla nabywcy? Wygodę i mobilność, ponieważ łącznie w obydwu ubezpieczeniach oferowanych za pośrednictwem Volkswagen Financial Services ma zagwarantowany samochód zastępczy nawet do 65 dni. Warunkiem skorzystania z dodatkowego świadczenia jest podpisanie umowy na zakup nowego samochodu z Grupy Volkswagen, finansowanego kredytem lub leasingiem Volkswagen Financial Services, zgodnie z zapisami warunków ubezpieczenia RTI. Na wynajęcie auta zastępczego klienci mają 12 miesięcy od chwili wystąpienia szkody.

Ubezpieczenie do wartości fakturowej, zwane RTI (Return to Invoice) chroni użytkownika auta przed stratą w razie szkody całkowitej. Zapewnia ono wypłatę odszkodowania do wysokości wartości fakturowej auta.

Jest to dodatkowe i dobrowolne ubezpieczenie, które można wykupić na maksymalnie 3-letni okres. Daje ono użytkownikowi samochodu dodatkową ochronę w razie kradzieży lub szkody całkowitej.

Pozostało 95% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana