Przez cały weekend zapchane były ulice dojazdowe do targowego centrum. Nie było mowy o zaparkowaniu auta, a przejazd przez miasto i tak trudny w normalny dzień z powodu niekończących się remontów zajmował dobrze ponad godzinę.
Poznańskie Targi Motoryzacyjne są – według organizatorów – czwartą co do wielkości wystawą samochodową w Europie. Po Genewie i odbywających się naprzemiennie w Paryżu i Frankfurcie. Tyle,że z tą wielkością nie trzeba przesadzać. W tym roku poznańską imprezę ma zwiedzić ok 200 tys. osób. Tyle samo, co targi moto w Stambule. Do Genewy przyjeżdża przynajmniej 3 mln. To prawda targi w Poznaniu trwają 4 dni, genewskie dwa tygodnie.
W Poznaniu nie ma światowych premier, chociaż w tym roku była jedna europejska – Hyundai pokazał swoje najnowsze auto – Elantrę i po raz pierwszy w Polsce – Ioniqa. Elantra, to model przyjazny dla kierowcy, gdzie elektronika nie wymaga drobiazgowego rozszyfrowywania „co do czego”,ale wręcz pomaga, np automatycznie otwierając bagażnik. A Citroen i Peugeot w dzień po premierze światowej we francuskiej fabryce Sevelnord, postawiły na swoim poznańskim stoisku najnowsze minibus – Citroeny Spacetourer i dostawczak Jumpy, oraz bliźniacze Peugeoty Expert i Traveller. Dodatkowo jeszcze Peugeot pokazał po raz pierwszy w Polsce model 2008. Wcześniej widzieliśmy to auto w Genewie niespełna miesiąc temu.
Miesiąc po Genewie
Większość poznańskich premier była powtórzeniem imprez z Genewy, tyle,że z niespełna miesięcznym opóźnieniem. Nawet luksusowy Rolls Royce przywiózł do Poznania najnowsze auto – Dawna. — Na tym salonie po prostu już trzeba być – mówił „Rzeczpospolitej” Frank Tiemann,dyrektor komunikacji korporacyjnej Rolls Royce. BMW wykorzystało poznańską imprezę na prezentację najnowszej limuzyny M760Li xDrive. To auto wprowadza zupełnie nową jakość nawet w samej ofercie BMW. jak na tak dużą limuzynę prowadzi się łatwo, jak „masełko” , często „myśli” za kierowcę,jeśli jest taka potrzeba i jest na prostej drodze do oferty autonomicznej, oczywiście na życzenie.
Na stoisku Mitsubishi – też genewska nowość, Mitsbishi eXConcept. To auto pokazuje kierunek w którym pójdzie design japońskiej marki pod kierownictwem nowego szefa projektantów Tsunehiro Kunimoto . Dotychczas auta Mitsubishi cenione były za niezawodność i super silniki.ale w wyglądzie były bardzo zachowawcze. — Pokazałem,że Mitsubishi będzie się bawić kolorami,że nie wszystkie nasze auta muszą być szare,białe,czarne bądź czerwone. oczywiście najłatwiej było to pokazać na SUVie, bo na takie auta wszyscy teraz zwracają uwagę – mówił „rzeczpospolitej” Kunimoto. eXConcept pudelkiem z pewnością nie jest.