Jak podała w czwartek organizacja europejskich producentów ACEA, w ubiegłym miesiącu liczba rejestracji praktycznie się nie zmieniła (wzrost o 0.01 proc.) podczas gdy jeszcze miesiąc wcześniej rosła w ujęciu rok do roku o 4 proc. W poszczególnych segmentach sprzedaż kształtowała się różnie: od blisko 18-procentowego wzrostu w przypadku autobusów do niemal 3-procentowego spadku w grupie ciężarówek. Z głównych europejskich rynków największe wzrosty rejestracji odnotowano w Hiszpanii i Francji – odpowiednio o 20,5 oraz 14,5 proc. Mocny spadek sprzedaży wystąpił na rynku włoskim, gdzie liczba rejestrowanych pojazdów stopniała w porównaniu rocznym o 22,9 proc.
W pierwszych ośmiu miesiącach 2017 roku łączna liczba rejestracji samochodów użytkowych na rynkach unijnych sięgnęła 1,56 mln. To o 3,7 proc. więcej niż w okresie styczeń-sierpień ubiegłego roku. Największy rynek w Europie – Niemcy osiągnął niezbyt duży, 1,8-procentowy wzrost. W Polsce minimalnie stopniał – o 0,2 proc. Jeszcze większe spadki miały miejsce na pozostałych z większych rynków Europy Środkowo-Wschodniej: na Węgrzech popyt zmalał o 9,2 proc., w Czechach o 6,7 proc., na Słowacji o 7,3 proc. Za to w Bułgarii sprzedaż podskoczyła o 18,5 proc., a w Rumunii o 3,2 proc.
Od stycznia do 1,3 mln zwiększyła się w UE sprzedaż samochodów dostawczych (o 4,3 proc. r/r), do 239,8 tys. wzrosła sprzedaż ciężarówek (wzrost o 0,8 proc.).
W Polsce rynek pojazdów użytkowych, mimo wzrostu popytu na ciężarówki, osłabia spadająca sprzedaż samochodów dostawczych. Samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony sprzedano od początku roku ponad 18,6 tys., o 2,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Z dostawczakami jest jednak gorzej. Według analiz Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w sierpniu przybyło 4 744 szt. nowo zarejestrowanych tego rodzaju aut. – To piąty miesiąc w tym roku ze spadkiem rok do roku – informuje Związek. W rezultacie w ub. miesiącu rynek dostawczaków skurczył się o 12,3 proc. r/r, choć jeszcze w lipcu ich sprzedaż rosła. Natomiast rejestracje liczone od początku roku nieznacznie przekroczyły poziom 39,1 tys. sztuk, co oznacza spadek o 1,3 proc. w porównaniu do ośmiu miesięcy 2016 r.