Nowy Volkswagen Crafter został zaprojektowany od podstaw na wzór mniejszego modelu dostawczego w gamie niemieckiego producenta – Transportera. Samochód produkowany w Polsce będzie odznaczał się bardzo niskim współczynnikiem oporu powietrza, wynoszącym zaledwie 0,33. Co to oznacza dla potencjalnego klienta? Przede wszystkim mniejsze spalanie. Materiały montowane we wnętrzu auta będą nie tylko lepsze i solidniejsze, ale także dopracowane pod kątem wyglądu.
Crafter będzie dostępny w wersjach, które spełnią najbardziej wyszukane potrzeby klientów. Będą mogli wybrać spośród trzech długości i wysokości nadwozia. Pod maskę trafi nowy silnik oznaczony jako „EA 288Nutz”. Jednostka została specjalnie dopracowana pod kątem nowego Craftera. Dwulirowy silnik TDI będzie oferowany w kilku wariantach mocy. Podstawowa jednostka zaoferuje 102 KM, ale w gamie znajdą się wersje o mocy 122 i 140 KM. Dla najbardziej wymagających będzie dostępny wariant TDI biturbo o mocy 177 KM.
W zależności od wybranej jednostki dostępne będą różne układy przeniesienia napędu. Klienci będą mogli wybierać pomiędzy napędem na przód lub tył, ale w ofercie pojawi się również napęd na cztery koła 4MOTION. Producent zaoferuje kilka rodzajów skrzyni biegów.
Na pokładzie nowego Craftera znajdziemy wszystkie nowoczesne rozwiązania dbające o bezpieczeństwo. Oprócz zestawu poduszek powietrznych dla kierowcy i pasażerów znajdzie się tam seryjne montowane ESP ze stabilizacją toru jazdy przyczepy. Do tego wyposażenie będzie można wzbogacić o adaptacyjny tempomat ACC, system automatycznego hamowania po kolizji, system korekty toru jazdy przy bocznych podmuchach wiatru oraz asystent manewrowania przyczepą. Nowego Craftera będzie można wyposażyć w reflektory LED z funkcją doświetlania zakrętów i systemem Light Assist.
Nowy Crafter będzie montowany wyłącznie w zakładzie we Wrześni. Jest to drugi obiekt koncernu Volkswagen w Polsce. Pierwszy to znany i ceniony od ponad dwóch dekad zakład w Antoninku pod Poznaniem. Nowy obiekt powstał na powierzchni prawie 220 hektarów. Gdy produkcja osiągnie pełne obroty, w fabryce będzie zatrudnionych ponad 3 tys. osób. W okolicy powstaną zakłady poddostawców, które również zapewnią sporo miejsc pracy.