W sumie na Wyspach sprzedano w lipcu 178.523pojazdów – dokładnie tyle ile rok temu, ale wśród kupców było zdecydowanie więcej firm niż osób prywatnych. Sprzedaż w segmencie klientów indywidualnych spadła o 6 proc. – wynika z raportu brytyjskiego związku branżowego producentów samochodów SMMT.
Prezes SMMT Mike Hawes wezwał rząd w Londynie do „stworzenia warunków”, które pozwoliłyby konsumentom oraz firmom na Wyspach odzyskać zaufanie do gospodarki.
Efekt spadku sprzedaży samochodów został wywołany wynikiem referendum w sprawie opuszczenia UE. Wielu Brytyjczyków w oczekiwania na ewentualny Brexit znacznie ograniczyło zakupy. Niektórzy ekonomiści uważają, że spadająca konsumpcja może pociągnąć kraj w recesję.
Wciąż najlepiej w lipcu sprzedawały się samochody niemieckiego koncernu Volkswagen. Jednak VW także na Wyspach ma kłopoty z wizerunkiem po tzw. skandalu Dieslowy. W lipcu spadek sprzedaży był na poziomie 9,5 proc. Dla Volkswagena to dziewiąty spadkowy miesiąc w ciągu ostatnich 10 miesięcy.