Volkswagen objął akcją naprawczą na świecie ok. 11 mln samochodów, w których zainstalował oprogramowanie zakłamujące emisję spalin podczas testowania. Niemal dwa lata po ujawnieniu skandalu we wrześniu 2015 prawie 5,5 mln pojazdów z 8,5 mln w Europie zostało już naprawione, w tym 1,8 mln w Niemczech.

Właściciele zmanipulowanych diesli w autach VW, Audi, Skody i Seata mieli 18 miesięcy na stawienie się z nimi do stacji serwisowych dla dokonania wymiany oprogramowania pracy silnika — stwierdził tygodnik. Jednak wielu kierowców nie chce tego zrobić, bo obawiają się, że zmiany dostosowujące ich pojazdy do obowiązujących norm spowodują, że stracą moc, będą wolniejsze i więcej palić oleju napędowego.

„Focus Online” podał, że zależnie od terminów wyznaczonego stawienia się z tymi pojazdami w stacjach serwisowych niektórzy właściciele mogą stracić ich rejestrację już w sierpniu i będą musieli zapłacić związane z tym koszty. Utrata plakietki TÜV oznacza, że dany pojazd nie ma przeglądu technicznego i nie może poruszać się po drogach.