Przeszukania są związane z podejrzeniami dotyczącymi manipulacji emisjami spalin w pojazdach z silnikami diesla – informuje agencja Reutera. Informacje potwierdziło biuro prokuratury w Monachium, które poinformowało media, że dochodzenie dotyczy co najmniej 210 tys. pojazdów sprzedawanych w Europie i Stanach Zjednoczonych od 2009 roku.

Na przełomie stycznia i lutego prokuratura w Monachium przeprowadziła przeszukania w domach kilkunastu byłych i obecnych pracowników Audi. Śledczy przeprowadzili przeszukania w domach w krajach związkowych Bawaria, Nadrenia-Palatynat i Badenia-Wirtembergia.

W styczniu 2017 roku Audi było zmuszone do wycofania z rynku 127 tys. aut z niedozwolonym oprogramowaniem do kontroli emisji spalin wykrytym przez Niemiecki Federalny Urząd Motoryzacji w najnowszych silnikach Diesla.

Z dotychczasowego śledztwa wynika, że Audi odpowiadało za opracowanie wyposażonych w nielegalne urządzenia udaremniające silników Diesla V6 o pojemności 3.0 litra. Zainstalowane w nich oprogramowanie było wykorzystywane do przekłamywania laboratoryjnych testów emisji toksycznych tlenków azotu, czego ujawnienie przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska (EPA) doprowadziło w 2015 roku do wybuchu skandalu emisyjnego.