Daimler sprzedawał oszukane diesle

Niemiecki wymiar sprawiedliwości postawił Daimlerowi zarzut sprzedania w Europie i USA ponad miliona pojazdów Mercedesa przekraczających normy emisji spalin — podał „Süddeutsche Zeitung”.

Publikacja: 14.07.2017 15:00

Daimler sprzedawał oszukane diesle

Foto: Bloomberg

23 maja w centrali firmy w Stuttgarcie prokuratura dokonała rewizji na skutek podejrzeń o oszukiwanie podczas testowania silników Diesla na emisję spalin. Podejrzenia dotyczą ponad miliona samochodów sprzedanych w latach 2008-16 — podał monachijski dziennik, który wraz regionalnymi stacjami tv WDR i NDR miał dostęp do nakazu rewizji wydanego przez prokuraturę.

Samochody te mają silniki OM 642 i OM 651, w których prawdopodobnie zainstalowano specjalne urządzenie pozwalające zmniejszyć poziom emisji spalin w warunkach testowania ich — stwierdza dokument cytowany przez dziennik.

Rzecznik Daimlera odmówił wypowiedzi o prowadzonym śledztwie, stwierdził jedynie, że grupa współpracuje w pełni z władzami i nie wierzy w ryzyko zakazu sprzedaży. Prokuratura nie chciała wypowiadać się.

Zdaniem analityków, ta najnowsza informacja może odstraszyć inwestorów, ale nie potrafili powiedzieć, czy śledztwo może doprowadzić do sprawy na miarę Volkswagena, z koniecznością wycofania milionów pojazdów.

Analitycy z Bernstein Research wyjaśniają, że jest to śledztwo europejskie a nie amerykańskie. Nie wierzą więc, by Mercedes stracił w Stanach zezwolenie na sprzedaż, natomiast będzie musiał wymienić w tych jutach oprogramowanie. Szacują, że gdyby Daimler został ukarany tak jak Volkswagen w Stanach, po 7 tys. dolarów od auta, to koszty Mercedesa wyniosłyby 200-300 mln dolarów

Baterie z Untertürkheim

Odrębnie Daimler podał o osiągnięciu z pracownikami zakładu Mercedesa w Untertürkheim pod Stuttgartem, o uruchomieniu tam produkcji baterii i komponentów do samochodów elektrycznych — dodatkowo oprócz silników spalinowych, układów przenoszenia napędu i osi

Zakład pracuje z pełną mocą, ale 19 tys. zatrudnionych zażądało gwarancji zatrudnienia w okresie przechodzenia na produkcję samochodów elektrycznych, mających mniej podzespołów od wersji spalinowych. Załoga w Untertürkheim zastrajkowała w lipcu zmuszając do anulowania pracy w nadgodzinach przy produkcji nowych aut klasy C i dyrekcję do podjęcia rozmów.

W ramach umowy zakład stanie się ośrodkiem wdrażania produkcji napędu elektrycznego, będzie też wytwarzać baterie, podobnie jak wyspecjalizowane fabryki w Kemenz i Pekinie. Przy okazji powstanie 250 nowych miejsc pracy. Moduły silników elektrycznych będą wysyłane do innych fabryk samochodów Mercedesa.

23 maja w centrali firmy w Stuttgarcie prokuratura dokonała rewizji na skutek podejrzeń o oszukiwanie podczas testowania silników Diesla na emisję spalin. Podejrzenia dotyczą ponad miliona samochodów sprzedanych w latach 2008-16 — podał monachijski dziennik, który wraz regionalnymi stacjami tv WDR i NDR miał dostęp do nakazu rewizji wydanego przez prokuraturę.

Samochody te mają silniki OM 642 i OM 651, w których prawdopodobnie zainstalowano specjalne urządzenie pozwalające zmniejszyć poziom emisji spalin w warunkach testowania ich — stwierdza dokument cytowany przez dziennik.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana