– Podpiszemy umowy partnerskie ze szkołami i utworzymy klasy branżowe, w których uczniowie zdobędą wiedzę i kwalifikacje do pracy w zawodach technicznych – zapowiada Andrzej Korpak, dyrektor generalny Opel Manufacturing Poland. – Planujemy w ramach porozumienia szkolenia dla doradców zawodowych oraz działania promocyjne dla uczniów jak dni otwarte w szkołach zawodowych, stoiska informacyjne o zawodach branżowych czy debaty dla młodzieży ostatnich klas szkół z oddziałami gimnazjalnymi – dodaje Ewa Stachura-Pordzik, wiceprezes KSSE.

Sprofilowane w kierunku przemysłu motoryzacyjnego klasy mają być jednym z kół ratunkowych dla branży, która boryka się z coraz bardziej dokuczliwymi problemami związany z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Liczba nowych inwestycji w sektorze motoryzacyjnym, jaka napłynęła i napływa do Polski w ostatnich latach, okazuje się większa od możliwości rynku pracy. Uruchamiane są setki nowych rekrutacji, gdy tymczasem producenci części i komponentów do produkcji samochodów już od dłuższego czasu mają kłopoty z naborem.

Przeszło jedna trzecia przedstawicieli branży podkreśla brak kandydatów o kierunkowym wykształceniu. Niewiele mniej zwraca uwagę na rosnące oczekiwania płacowe. – Rekrutacja pracowników będzie największym wyzwaniem dla motoryzacji nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej – stwierdza Rafał Orłowski, partner w firmie analitycznej AutomotiveSuppliers.pl. Taka sytuacja widoczna jest m.in. Na Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce, a także w województwie śląskim, gdzie branża motoryzacyjna stała się przemysłem dominującym. 

Według prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby, powstające na terenie miasta nowe inwestycje i związane z tym zwiększające się zapotrzebowanie na pracowników staje się dla firm coraz większym wyzwaniem. – Zaspokojenie wszystkich potrzeb kadrowych firm działających w Tychach jest coraz bardziej problematyczne. Dlatego wychodzimy z inicjatywą kształcenia branżowego młodzieży już na etapie szkoły zawodowej – podkreśla Dziuba.