Nie tylko duże firmy chcą mieć we flotach nowe auta

Przedsiębiorcy widzą nadchodzące miesiące w najjaśniejszych barwach, co cieszy koncerny samochodowe, bo to przecież oni rejestrują blisko trzy czwarte nowych aut. Nawet nastroje małych firm są najlepsze od trzech lat.

Publikacja: 12.07.2018 14:43

Nie tylko duże firmy chcą mieć we flotach nowe auta

Foto: Bloomberg

Subindeks „Barometru EFL” dla tej grupy w II kwartale wyniósł 62,4 pkt, wyższy był tylko w II kwartale 2015 roku (65,5 pkt). 47 proc. „maluchów” liczy na wzrost zamówień na ich usługi i produkty. Odczyty dla mikro- i średnich firm wyniosły odpowiednio 58,9 pkt oraz 62 pkt.

Ożywienie w MSP

– Do tej pory mieliśmy do czynienia z najwyższymi wskaźnikami wśród średnich firm, a w ostatnim kwartale po raz pierwszy w historii naszego badania najlepsze nastroje wykazują mali przedsiębiorcy – podkreśla prezes EFL Radosław Kuczyński.

CZYTAJ TAKŻE: Telematyka – patent na obniżenie kosztów utrzymania floty 

A to zachęca do zakupów, zwłaszcza że firmy odkryły wynajem długoterminowy jako nowy sposób pozyskiwania samochodów. Z danych Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów wynika, że w pierwszym kwartale 2018 roku tempo rozwoju rynku wynajmu długoterminowego wyniosło 15,1 proc. r/r i było wyższe o prawie dwa punkty procentowe niż rok wcześniej.

""

Nowy Ford Focus może być jednym z flotowych przebojów nadchodzących miesięcy / fot. Ford

Foto: moto.rp.pl

W pierwszym kwartale 2018 roku rynek wynajmu rósł w najwyższym tempie wśród wszystkich rodzajów finansowania. Dlaczego? LeasePlan wylicza, że miesięczny koszt eksploatacji wycenionego na ponad 57 tys. zł Forda Focusa użytkowanego przez 36 miesięcy zakupionego za gotówkę wynosi 1024 zł, w klasycznym leasingu 1150 zł, zaś w abonamencie 792 zł. W przypadku zakupu auta za gotówkę trzeba pamiętać o wydatkach na ubezpieczenie, obowiązkowe przeglądy czy opony, co łącznie przekroczy kwotę 10 tys. zł. Po uwzględnieniu utraty wartości łączny koszt użytkowania zakupionego za gotówkę samochodu w okresie trzech lat wyniesie około 37 tys. złotych. Natomiast w wynajmie długoterminowym koszt ten zamyka się w 30 tys. zł. Z kolei w zakupie za gotówkę (i w leasingu klasycznym) nie ma limitu kilometrów, który jest jednym z elementów umowy wynajmu, ale też i późniejsza sprzedaż takiego pojazdu jest zadaniem dla właściciela.

Polska wśród krajów o najniższym TCO

Ale atrakcyjne finansowanie to nie wszystko, choć jest ważnym elementem oceny całkowitych kosztów eksploatacji aut. Jak wynika z opublikowanej właśnie najnowszej edycji raportu firmy LeasePlan Car Cost Index 2018 – średnia łącznych kosztów związanych z posiadaniem samochodu w Polsce okazała się najniższa spośród wszystkich analizowanych państw europejskich.

CZYTAJ TAKŻE: Trzyletni Opel Astra IV hitem poleasingowego rynku

Wydatek miesięczny na samochód sięga 448 euro, czyli 1940 złotych (kurs z dnia 21 czerwca 2018 r.). Tyle kosztuje utrzymanie auta w Polsce dla wszystkich uwzględnionych w badaniu rodzajów jednostek napędowych – benzynowych, wysokoprężnych oraz elektrycznych. To kwota o niemal 40 proc. mniejsza niż europejska średnia wynosząca 616 euro. Na drugim końcu osi łącznych kosztów posiadania auta (TCO – Total Cost of Ownership) firma LeasePLan umieściła Włochy. Tam średnie wydatki ponoszone z tytułu utrzymania samochodu wynoszą 761 euro, czyli równowartość prawie 3300 zł. Portfele właścicieli aut uszczuplają się dość szybko także w Finlandii, gdzie kwota ta wynosi 741 euro, czyli ok. 3210 zł oraz Norwegii, gdzie na opłacenie wszystkich kosztów związanych z posiadaniem samochodu przygotować trzeba średnio 708 euro (ok. 3070 zł).

""

Kia liczy, że wchodzący do salonów nowy Ceed będzie równie popularny w firmach, co poprzednia generacja tego modelu / fot. Kia

Foto: moto.rp.pl

– Cieszy fakt, że mimo bardzo dynamicznego rozwoju krajowej gospodarki,wzrostów cen paliw czy coraz wyższych kosztów ubezpieczeń pojazdów, łączne nakłady finansowe niezbędne do utrzymania samochodu przedstawiają się dość atrakcyjnie w porównaniu do pozostałych państw Europy. Tym bardziej, że wypadamy na tym tle lepiej niż takie kraje, jak Rumunia, Węgry, Czechy czy Słowacja. Oznacza to, że wspomniane koszty – w skład których wchodzą także naprawy, wymiany części eksploatacyjnych czy regularne przeglądy techniczne – są u nas bardziej zrównoważone – tłumaczy Karol Prozner, twórca i prezes zarządu platformy Woop Automotive.

Kluczowa utrata wartości

LeasePlan postanowił zestawić koszty posiadania aut w trzech kategoriach związanych z rodzajem napędu. W kategorii samochodów benzynowych najtaniej jest w Rumunii, gdzie miesięczne TCO wynoszą 353 euro, oraz na Węgrzech – 393 euro. Polska zajmuje w tej klasyfikacji piąte miejsce z kosztami na poziomie 445 euro (ok. 1930 zł). Najwięcej utrzymanie auta benzynowego kosztuje w Norwegii (731 euro), a także we Włoszech (667 euro) oraz Danii (642 euro). W przypadku diesli – krajem,w którym użytkowanie pojazdu jest najdroższe, ponownie jest Norwegia (722 euro), za którą sklasyfikowane zostały Holandia (686 euro) oraz Finlandia (637 euro). Gdzie jest najtaniej? Ponownie w Polsce,w której łączna kosztów posiadania pojazdu z silnikiem tego typu jest najniższa, wynosząc 359 euro – ok. 1555 złotych. Odnośnie do aut elektrycznych – zajmujemy drugie miejsce z wynikiem 634 euro (ok. 2750 zł) zaraz za Węgrami, gdzie utrzymanie pojazdu zasilanego ogniwami elektrycznymi to 597 euro. Najwięcej środków w skali miesiąca na posiadanie elektrycznego samochodu przeznaczą natomiast Włosi – blisko tysiąc euro (986).

CZYTAJ TAKŻE: Firmy będą powiększać swoje floty – prognozy fleet menedżerów w Polsce

Autorzy opracowania uwzględnili sześć parametrów wyceny łącznego,średniego kosztu posiadania auta. Wśród nich znalazły się: utrata wartości, koszty paliwa, koszty serwisu i napraw, podatek drogowy, obowiązkowe ubezpieczenie oraz stopa procentowa. – Warto nadmienić, iż to właśnie utrata wartości jest największym „składnikiem” łącznych kosztów. Ich znaczny odsetek stanowią także podatki oraz nakłady finansowe przeznaczane na paliwo, oczywiście w przypadku aut wyposażonych w tradycyjne jednostki napędowe. Koszty związane z naprawami oraz serwisem samochodów stanowią natomiast około 10–15 proc. ogółu TCO – dodaje Karol Prozner z Woop Automotive.

Subindeks „Barometru EFL” dla tej grupy w II kwartale wyniósł 62,4 pkt, wyższy był tylko w II kwartale 2015 roku (65,5 pkt). 47 proc. „maluchów” liczy na wzrost zamówień na ich usługi i produkty. Odczyty dla mikro- i średnich firm wyniosły odpowiednio 58,9 pkt oraz 62 pkt.

Ożywienie w MSP

Pozostało 95% artykułu
Materiał Promocyjny
Seat i Cupra. Doświadczenie budowane latami
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Na drodze
Grupa Volkswagen nie zwalnia. 30 nowości to dopiero początek.
Materiał Partnera
Kongres Nowej Mobilności jedzie do Katowic
Materiał Partnera
Elektromobilność dotyczy także samochodów ciężarowych
Materiał Promocyjny
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!
Materiał Promocyjny
Historyczny sukces opon całorocznych: ADAC przyznaje pierwszą ocenę „dobrą”.