Ptasia grypa okazała się śmiertelnie groźna dla kotów. Zakaziły się pijąc mleko?

Koty, które zachorowały na ptasią grypę przez picie surowego mleka na jednej z farm w Teksasie, przechodziły chorobę o wiele ciężej niż zakażone krowy. Część z nich nie przeżyła.

Publikacja: 30.04.2024 14:55

Połowa z zarażonych ptasią grypą kotów nie przeżyła

Połowa z zarażonych ptasią grypą kotów nie przeżyła

Foto: Adobe Stock

Podczas gdy krowy w dużej mierze wyzdrowiały, koty przechodziły zakażenie znacznie ciężej. W wyniku zakażenia wirusem H5N1 wystąpiły u nich stany depresyjne, sztywnienie mięśni ciała, utrata koordynacji, problemy z krążeniem a nawet ślepota. Po tym, jak 16 marca krowy zaczęły wykazywać objawy choroby, do 20 marca ponad połowa z około 24 zamieszkujących farmę kotów już nie żyła.

Koty zaraziły się ptasią grypą przez picie surowego mleka

Z opublikowanych w czasopiśmie „Emerging Infectious Diseases” badań wynika, że naukowcy z Iowa, Teksasu i Kansas odkryli, iż koty miały ślady wirusa nie tylko w płucach, ale też w mózgu, sercu i oczach.

Wyniki są podobne do tych zaobserwowanych u kotów, które zostały eksperymentalnie zakażone H5N1, czyli wysoce zjadliwym wirusem ptasiej grypy (HPAI). Sytuacja z Teksasu jest ostrzeżeniem przed możliwością przeniesienia tego niebezpiecznego wirusa na ssaki, co mogłoby zagrozić ludziom.

Czytaj więcej

Spanie z psem dobre dla zdrowia? Są wyniki nowych badań

Autorzy badania doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym źródłem śmiertelnych infekcji u kotów było skażone mleko. Chociaż nie można całkowicie wykluczyć, że koty zachorowały w wyniku zjedzenia zakażonych dzikich ptaków, mleko, które piły, pochodzące od chorych krów, było pełne cząstek wirusa.

„Dlatego nasze odkrycia sugerują międzygatunkowe przenoszenie wirusa HPAI H5N1 ze ssaków na ssaki i budzą nowe obawy dotyczące możliwości rozprzestrzeniania się wirusa w populacjach ssaków” – napisali autorzy.

Mleko mimo wszystko jest wolne od wirusa

Tymczasem Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wykryła ślady genetyczne wirusa H5N1 w około 20 procentach komercyjnych próbek mleka. Jednak mleko dostępne w sprzedaży nadal uważane za bezpieczne – pasteryzacja powinna zniszczyć wirusa, a wczesne testy przeprowadzone przez FDA potwierdzają te oczekiwania.

Czytaj więcej

Co mają wspólnego koty z czytaniem książek?

W obliczu epidemii ptasiej grypy, która miała miejsce w ostatnich latach i która spustoszyła populacje dzikich ptaków i fermy drobiu, badacze udokumentowali nieoczekiwane i często śmiertelne ogniska u ssaków. Od 2022 r. USDA wykryła H5N1 u ponad 200 ssaków, od dużych kotów w ogrodach zoologicznych po foki pospolite, lwy górskie, szopy, skunksy, wiewiórki, niedźwiedzie polarne, niedźwiedzie czarne, lisy i delfiny butlonose.

„Powracający charakter globalnych epidemii wirusa HPAI H5N1 oraz wykrywanie przypadków przenoszenia się wirusa na szeroką gamę żywicieli jest niepokojący i sugeruje rosnącą adaptację wirusa u ssaków” – napisali autorzy artykułu. 

Podczas gdy krowy w dużej mierze wyzdrowiały, koty przechodziły zakażenie znacznie ciężej. W wyniku zakażenia wirusem H5N1 wystąpiły u nich stany depresyjne, sztywnienie mięśni ciała, utrata koordynacji, problemy z krążeniem a nawet ślepota. Po tym, jak 16 marca krowy zaczęły wykazywać objawy choroby, do 20 marca ponad połowa z około 24 zamieszkujących farmę kotów już nie żyła.

Koty zaraziły się ptasią grypą przez picie surowego mleka

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Zmarł pacjent po przeszczepie zmodyfikowanej nerki świni
Ochrona zdrowia
Kiła, rzeżączka i chlamydia podbijają Europę. „To m.in. efekt zmian po pandemii”
Ochrona zdrowia
Mauritius nie wpuścił norweskiego statku do portu. Obawy przed epidemią
Ochrona zdrowia
WHO: W grudniu 10 tysięcy zgonów z powodu Covid-19
Ochrona zdrowia
Pilna misja ratunkowa. Lodołamacz płynie po chorego badacza na Antarktykę