Parlament Europejski uderza w polskich przewoźników

Parlament Europejski zadał duży cios sektorowi transportu międzynarodowego. Licencja, tachograf i zabezpieczenia finansowe będą obowiązkowe dla kierowców aut dostawczych powyżej 2500 kg dopuszczalnej masy całkowitej (DMC) – tak wynika z przyjętego pakietu mobilności. Oznacza to, że firmy przewozowe czekają duże zmiany.

Publikacja: 11.08.2020 05:49

Parlament Europejski uderza w polskich przewoźników

Foto: moto.rp.pl

Pakiet mobilności przyjęty przez Parlament Europejski dużo zmieni na rynku przewoźników. Po lipcowym głosowaniu, w ciągu 20 dni od daty publikacji rozporządzenia, wejdą w życie zmienione przepisy, które narzucają regulacje dotyczące czasu prowadzenia pojazdów, przerw oraz okresów odpoczynku. Natomiast po 18 miesiącach od ogłoszenia nowej dyrektywy, zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące kabotażu oraz delegowania pracowników. Takie zmiany mogą przysporzyć przewoźnikom dość dużych problemów. Dotyczy to zwłaszcza ponad 4,5 tysiąca polskich firm, których działalność bezpośrednio uzależniona jest od usług kabotażu wewnątrz Wspólnoty.

CZYTAJ TAKŻE: Rząd szykuje kolejną zmianę systemu płatności za autostrady

Co się zmienia?
W praktyce zatwierdzone zmiany oznaczają znaczące utrudnienia m.in. dla kierowców busów w transporcie międzynarodowym. Będą oni musieli posiadać odpowiednią licencję, tachograf i zabezpieczenie finansowe. Takie wytyczne dotkną teraz wszystkich pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 2,5 tony.

""

moto.rp.pl

Dla transportu ciężkiego takie wymagania nie są obce. Od lat obowiązują tachografy, czas pracy oraz zabezpieczenie finansowe. Jednak objęcie kolejnej grupy nowymi przepisami ukróci działania niektórych przewoźników, których biznes opierał się na transporcie autami o DMC do 3,5 tony, z możliwością ich prowadzenia na prawo jazdy kategorii B. Zgodnie z wytycznymi „busiarze” będą musieli wyposażyć swoje auta w inteligentne tachografy II generacji, które automatycznie wykrywają przekroczenie m.in. granic (takie urządzenia będą obowiązkowymi od 1 lipca 2026 roku). Jest to rozszerzenie przepisów, które dotychczas dotyczyły ciężarówek i zestawów powyżej 3,5 tony.

CZYTAJ TAKŻE: Elimen E-VN1: Tak wygląda pierwszy polski transportowy samochód elektryczny

Nieco wcześniej, bo od kwietnia 2022 roku, ma zacząć obowiązywać licencja na przewóz międzynarodowy i zabezpieczenie finansowe. Oznacza to, że przewoźnicy będą musieli przedstawić odpowiednie zabezpieczenie finansowe w wysokość 1800 euro dla pierwszego pojazdu powyżej 2500 kg i po 900 euro dla każdego kolejnego we flocie.

""

Volkswagen Crafter.

moto.rp.pl

Co na to polscy przewoźnicy?
W badaniu telefonicznym, przeprowadzonym przez Inelo, na próbie ponad 500 polskich przedsiębiorstw transportowych (w kwietniu 2020 roku) zapytano, jak oceniają wpływ nowego pakietu mobilności (Mobility Package I). 47 proc. z nich uważa te zmiany będą miały zdecydowanie negatywny wpływ. To o 10 punktów procentowych więcej niż rok wcześniej. 62 proc. obawia się skomplikowanych obowiązków administracyjnych po wejściu w życie pakietu mobilności. Z kolei co trzeci badany wskazuje, że będzie znacznie ograniczony kabotaż, a 28 proc. badanych uważa, że wzrosną koszty wynagrodzeń pracowników.

Pakiet mobilności przyjęty przez Parlament Europejski dużo zmieni na rynku przewoźników. Po lipcowym głosowaniu, w ciągu 20 dni od daty publikacji rozporządzenia, wejdą w życie zmienione przepisy, które narzucają regulacje dotyczące czasu prowadzenia pojazdów, przerw oraz okresów odpoczynku. Natomiast po 18 miesiącach od ogłoszenia nowej dyrektywy, zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące kabotażu oraz delegowania pracowników. Takie zmiany mogą przysporzyć przewoźnikom dość dużych problemów. Dotyczy to zwłaszcza ponad 4,5 tysiąca polskich firm, których działalność bezpośrednio uzależniona jest od usług kabotażu wewnątrz Wspólnoty.

Tu i Teraz
Porażka elektromobilności. Stellantis wraca do silników diesla i benzynowych
Tu i Teraz
Ten szef koncernu motoryzacyjnego zarabia dziennie 100 tys. euro
Tu i Teraz
Volkswagen Poznań ograniczy produkcję. Nie przedłuży umów czasowych w fabryce
Tu i Teraz
Chińczycy będą produkować w Tychach elektryka. Start już w drugim kwartale 2024
Tu i Teraz
Autostrada A4 dostanie nowy, trzeci pas. Jak wygląda postęp prac?