Wypożyczalnia samochodów Hertz złożyła wniosek o upadłość

Koronawirus pokona wiele firm w tym również giganta wypożyczeń pojazdów – Hertz. Przedstawiciele firmy poinformowali w piątek o złożeniu wniosku o upadłości zgodnie z rozdziałem 11 w stanie Delaware (USA).

Publikacja: 26.05.2020 00:06

Wypożyczalnia samochodów Hertz złożyła wniosek o upadłość

Foto: moto.rp.pl

Co to oznacza? Wspomniany rozdział 11 jest formą bankructwa, która pozwala przedsiębiorstwu na restrukturyzację lub reorganizację w celu spłaty zadłużenia pozostając w trakcie działalności. Firma, która prowadzi również wypożyczalnie samochodów: Dollar, Thrifty i Firefly, z około 12 400 biurami na całym świecie, będzie dążyć do restrukturyzacji i utrzymania działalności – podaje portal cnet.com.

CZYTAJ TAKŻE: Nextbike złożył wniosek o upadłość. Co z rowerami Veturilo?

W oświadczeniu firmy można przeczytać: „Wpływ COVID-19 na popyt na podróże był nagły i dramatyczny, powodując gwałtowny spadek przychodów firmy i przyszłych rezerwacji”. Nie jest jednak tajemnicą, że Hertz od wielu lat odnotowywał spadki finansowe. Potwierdza to choćby rok 2019, kiedy mimo rekordowego, rocznego przychodu w wysokości 9,8 mld USD, firma odnotowała stratę wynoszącą 58 mln USD. Jest to o wiele lepszy wynik niż ten osiągnięty w 2018 roku. Wtedy strata wyniosła 225 mln USD.

""

moto.rp.pl

Hertz ogłaszając upadłość zaznaczył, że ma ponad 1 miliard dolarów w gotówce na wsparcie kontynuacji działalności. Jest to jednak kropla w morzu potrzeb, gdyż według CNN firma walczy z zadłużeniem na poziomie 18,8 mld USD – stan na dzień 31 marca br. Jest to wynik o 1,7 mld USD większy niż ten z końca roku.

CZYTAJ TAKŻE: Wynajem lub subskrypcja. Zmienia się podejście korzystania z auta

Z doniesień portalu cnet.com wynika, że firmę opuściła dyrektor generalna Kathryn Marinello. Na jej miejsce mianowano jej zastępcę i dyrektora handlowego, Paula Stone’a. Dotychczasowe działania Hertz przyczyniły się do zawieszenia wszystkich zamówień pojazdów, sprzedaży pewnej części aut z floty oraz zwolnienia 20 tys. pracowników. Według szacunków w Ameryce Północnej firma straciła już 12 tys. pracowników w tym około 4 tys. wysłała na urlopy.

""

moto.rp.pl

Sytuacja związana z pandemią znacząco odbija się na światowych rynkach. Coraz większa liczba firm ogłasza upadłość lub bankructwa. W sektorze wynajmu jest to nad wyraz widoczne, gdyż brak podróży wypoczynkowych, jak też służbowych przyczyniło się do znacznych strat dla takich firm jak właśnie Hertz. To z kolei może pociągnąć za sobą kolejne straty dla producentów pojazdów. Szacuje się, że około 10 proc. zamówień nowych pojazdów pochodziło właśnie z wypożyczalni. Kolejne miesiące z pewnością pokażą jak bardzo zła sytuacja jest w wielu sektorach. Zapewne będzie to za sobą ciągnęło kolejne wnioski ogłaszające bankructwo.

Co to oznacza? Wspomniany rozdział 11 jest formą bankructwa, która pozwala przedsiębiorstwu na restrukturyzację lub reorganizację w celu spłaty zadłużenia pozostając w trakcie działalności. Firma, która prowadzi również wypożyczalnie samochodów: Dollar, Thrifty i Firefly, z około 12 400 biurami na całym świecie, będzie dążyć do restrukturyzacji i utrzymania działalności – podaje portal cnet.com.

CZYTAJ TAKŻE: Nextbike złożył wniosek o upadłość. Co z rowerami Veturilo?

Pozostało 82% artykułu
Tu i Teraz
Porażka elektromobilności. Stellantis wraca do silników diesla i benzynowych
Tu i Teraz
Ten szef koncernu motoryzacyjnego zarabia dziennie 100 tys. euro
Tu i Teraz
Volkswagen Poznań ograniczy produkcję. Nie przedłuży umów czasowych w fabryce
Tu i Teraz
Chińczycy będą produkować w Tychach elektryka. Start już w drugim kwartale 2024
Tu i Teraz
Autostrada A4 dostanie nowy, trzeci pas. Jak wygląda postęp prac?