Firmy dopłacają krocie do budowy dróg

Zawarte dwa–trzy lata temu kontrakty zupełnie przestały się opłacać. Wykonawcy wolą zejść z placu budowy niż pogłębiać straty.

Publikacja: 04.06.2019 21:48

Firmy dopłacają krocie do budowy dróg

Foto: fot. GDDKiA

Słabnie kondycja firm pracujących przy budowie dróg. Wzrost kosztów przy braku waloryzacji zawartych wcześniej kontraktów sprawia, że ich realizacja przestaje się opłacać. – Do budowy obwodnicy Kalwarii dołożyliśmy 20 mln zł. W ten sposób utopiliśmy zyski, które zostały wypracowane na innych budowach– mówi Waldemar Ostrowski, prezes firmy budowlanej Planeta z Warszawy.

Mniejszym jest trudniej

Podobnych sytuacji ma być więcej. Będą dotyczyć kontraktów podpisanych dwa–trzy lata temu, których pierwotną wartość przewyższyły rosnące koszty. – Czeka nas trudny rok. Płynność finansowa firm się pogarsza – ostrzega Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Część wykonawców może się decydować na zejście z budowy, by nie pogłębiać strat. Będzie to dotyczyć zwłaszcza mniejszych firm, którym trudniej będzie rekompensować nieopłacalne zlecenie innym, dochodowym.

""

moto.rp.pl

Planeta, która do budowy obwodnicy Kalwarii przystąpiła w konsorcjum z firmą Intercor w kwietniu 2016 r., w marcu 2019 r. zeszła z placu budowy. Przez ten czas wzrost kosztów sięgnął ok. 40 proc. – Ten kontrakt osłabił naszą kondycję finansową. To duży problem, bo mamy wygrane przetargi, m.in. na drogach wojewódzkich, i brakuje nam pieniędzy, by je teraz uruchomić – przyznaje Ostrowski.

CZYTAJ TAKŻE: Włosi ostatecznie przegrali autostradę A1

Ze zbyt kosztownej inwestycji zrezygnowała spółka Rubau Polska, która miała budować niespełna 20-kilometrowy odcinek trasy S61 Podborze–Śniadowo w województwie podlaskim oraz podwarszawski odcinek S7 pomiędzy węzłami Lotnisko i Lesznowola. Po podpisaniu umowy nie dokończyła nawet formalności związanych z rozpoczęciem budowy, w rezultacie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wypowiedziała kontrakt. Nieopłacalna stała się także budowa drogi ekspresowej S5, gdzie za trzy odcinki: Nowe Marzy – Dworzysko, Dworzysko–Aleksandrowo i Białe Błota – Szubin, odpowiada włoska Impresa Pizzarotti. Jeszcze na początku tego roku zażądała od GDDKiA za realizowane prace dodatkowych 766 mln zł. – Ogólna sytuacja na rynku budowlanym w Polsce jest dobrze znana. Sytuacja ta, zgodnie z przepisami polskiego kodeksu cywilnego, uprawnia Pizzarotti do roszczenia o finansowe zrównoważenie kontraktów – tłumaczyła spółka w mailu nadesłanym do „Rzeczpospolitej”. Najprawdopodobniej także z tą firmą GDDKiA rozwiąże kontrakt.

""

Autostrada A1 w okolicach Częstochowy. Z tego odcinka GDDKiA wyrzuciła firmę Salini / fot. GDDKiA

moto.rp.pl

Tracą setki milionów

Ocenia się, że w dużych firmach skala niedoszacowania robót na realizowanych kontraktach sięga setek milionów złotych. Tyle że duże firmy mogą zrekompensować stratny kontrakt innym – zyskownym.Te z udziałem zagranicznego kapitału mogą liczyć na finansowe wsparcie firmy matki. Te mniejsze mogą upadać. – Sądzę, że stoimy przed drugą falą bankructw, jakie mogą się pojawić w tym roku, a zwłaszcza w przyszłym. Ich skala może być większa niż w trudnym dla branży roku 2012 – ostrzega Zbigniew Kotlarek, prezes stowarzyszenia Polski Kongres Drogowy.

CZYTAJ TAKŻE: Do podziału jeszcze 435 km dróg

Problemy są także w przypadku nowych kontraktów. GDDKiA w ostatnim czasie była zmuszona do unieważnienia przetargu i uruchomienia procedury wyboru kolejnego wykonawcy, m.in. na trasach S1, A1 i S14.Z umowy na budowę odcinka drogi ekspresowej S1 Pyrzowice–Podwarpie najpierw zrezygnowało konsorcjum Mostostal–Acciona, a następnie zapraszani do podpisania kontraktu kolejni uczestnicy postępowania: Skanska, Strabag i Budimex oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów. Z budowy odcinka autostrady A1 Bełchatów–Kamieńsk wycofał się Intercor, a następnie Budimex ze Strabagiem. Natomiast z budowy obwodnicy Łodzi S14 zrezygnowała Eurovia, a po niej biorące udział w przetargu konsorcjum Strabag i Budimex. – W nowych postępowaniach rezygnujemy z tej części wymagań, które zwiększają ryzyko wykonawcy, przyczyniające się do wzrostu kosztów – informuje Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA. Ta formuła ma być zastosowana w nowym przetargu na budowę odcinka autostrady A18. Ma być ogłoszony w środę lub w czwartek.

""

Mimo problemów nowi wykonawcy wchodzą na budowy. Niedawno rozpoczęła się budowa obwodnicy Janowa Lubelskiego w ciągu drogi S17 między Piaskami a Hrebennem / fot. GDDKiA

moto.rp.pl

Stare problemy

Jednak największym problemem pozostają stare kontrakty i brak możliwości ich waloryzacji. Rząd mimo apeli branży pozostaje w tej sprawie nieugięty. – Ministerstwo Infrastruktury nie chce rozmawiać o zmianie zasad waloryzowania zawartych wcześniej umów – przyznaje Dzieciuchowicz.

CZYTAJ TAKŻE: Coraz więcej problemów na budowach dróg. Zbliża się krach?

Zdaniem Renaty Mordak, dyrektora pionu transportu w Multiconsult Polska, firmy nie poddadzą się jednak bez walki. – Będą składać roszczenia na bardzo wysokie kwoty. I te pieniądze odzyskają, choć w późniejszym terminie – uważa Mordak.

Przetargi nowe i powtarzane

Do końca roku GDDKiA planuje ogłosić przetargi na budowę 14 fragmentów szybkich dróg. W tym będą odcinki na drogach ekspresowych S1, S3, S5, S7, S17 i S19, a także 38-kilometrowy fragment autostrady A2 od końca obwodnicy Mińska Mazowieckiego do Siedlec.Jeszcze w czerwcu ogłoszony będzie przetarg na budowę 35 km ekspresówki S7 Płońsk–Czosnów, 17 km S19 od Dobrzyniewa Dużego do węzła Białystok Zachów oraz 5 km drogi S5 na odcinku Ornowo–Wirwajdy. W sumie najwięcej kilometrów objętych przetargami będzie na S19: to 74-kilometrowy odcinek Płoski–Chlebczyn, 54-kilometrowy Choroszcz–Płoski, 17-kilometrowe: Dobrzyniewo Duże–Białystok Zachód oraz Kuźnica–Sokółka oraz 10-kilometrowy odcinek Rzeszów Południe–Babica.

""

Dokończenia wymaga fragment obwodnicy Marek w ciągu trasy S8, z którego także wyrzucono firmę Salini / fot. GDDKiA

moto.rp.pl

W najbliższym czasie ogłaszane będą również ponowne postępowania po unieważnionych pierwszych przetargach.Wśród nich będzie przetarg na przebudowę południowej jezdni autostrady A18 Olszyna–Golnice. Pierwsze postępowanie ogłoszone było jeszcze w grudniu 2018 r., oferty otwarto w maju. Warte były od 308,2 do 332,3 mln zł i wszystkie przekroczyły planowany budżet, choć najtańsza zaledwie o 5 mln zł. Ogłoszone będą również przetargi na odcinek drogi ekspresowej S16 Borki Wielkie–Mrągowo, obwodnicę Ostrowca Świętokrzyskiego w ciągu drogi krajowej nr 9 oraz obwodnicę Poręby i Zawiercia. Planowany jest także powtórny przetarg na obwodnice Zatora i Chełmca oraz Zabierzowa, ale dopiero po zmodyfikowaniu warunków dla wykonawców w taki sposób, by oferty mogły zmieścić się w budżecie. [G]

OPINIA | Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR

""

fot. archiwum Fotorzepa

moto.rp.pl

Nie sądzę, by problem z brakiem podpisywania nowych umów się powtarzał. Nie ma już przetargów, które trwałyby dwa lata, nowe postępowania przebiegają teraz dużo sprawniej. Natomiast zupełnie inną kwestią jest to, czy obiecane przez Ministerstwo Infrastruktury na obecny rok przetargi o wartości blisko 20 miliardów złotych uda się w tym czasie faktycznie przeprowadzić. Na razie jednak jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić realność tych planów.

Słabnie kondycja firm pracujących przy budowie dróg. Wzrost kosztów przy braku waloryzacji zawartych wcześniej kontraktów sprawia, że ich realizacja przestaje się opłacać. – Do budowy obwodnicy Kalwarii dołożyliśmy 20 mln zł. W ten sposób utopiliśmy zyski, które zostały wypracowane na innych budowach– mówi Waldemar Ostrowski, prezes firmy budowlanej Planeta z Warszawy.

Mniejszym jest trudniej

Pozostało 95% artykułu
Tu i Teraz
Porażka elektromobilności. Stellantis wraca do silników diesla i benzynowych
Tu i Teraz
Ten szef koncernu motoryzacyjnego zarabia dziennie 100 tys. euro
Tu i Teraz
Volkswagen Poznań ograniczy produkcję. Nie przedłuży umów czasowych w fabryce
Tu i Teraz
Chińczycy będą produkować w Tychach elektryka. Start już w drugim kwartale 2024
Tu i Teraz
Autostrada A4 dostanie nowy, trzeci pas. Jak wygląda postęp prac?