Oficjalna premiera tego modelu ma odbyć się jutro, 17 listopada. Ford wprowadzi do sprzedaży w 2020 roku w pełni elektrycznego crossovera. Model jest niczym innym jak uterenowioną wersją Mustanga. Istne szaleństwo brzmiące jak koszmar szalonej wizji firmy tuningowej. Ford Mustang Mach E pojawi się na rynku w wersji o nazwie First Edition AWD w cenie 59 900 dolarów (na rynku amerykańskim). Elektryczny crossover ma zasięg 434 km.
W ofercie znajdzie się podstawowa wersja Mustanga Mach E, która jest opcjonalnie dostępna będzie z drugim, elektrycznym silnikiem, a zatem z napędem na cztery koła za 43 895 dolarów (w USA). Jej zasięg wynosi 370 km. Model premium, również opcjonalnie oferowany z napędem AWD, zaczyna się od 50 600 dolarów i ma zasięg 480 kilometrów. Ofertę uzupełnia wersja GT z napędem na wszystkie koła, zasięg 380 km i ceną początkową 60 500 dolarów. Pierwsza edycja i modele Premium będą dostępne od końca 2020 roku. Pozostałe wersje od początku 2021 roku.
Ford ogłosił na początku 2018 roku w swoim pierwszym zwiastunie wideo elektryczny model nazwany „Mach 1”. Reakcje nie były pozytywne. Marka spotkała się z bardzo wieloma negatywnymi reakcjami fanów i klientów Forda. Nic dziwnego. Używać kultowej nazwy z końca lat 60. do elektrycznego crossovera na bazie Mustanga, czyli czegoś co nigdy nie powinno powstać musiały wzbudzić silne reakcje ludzi.