Okazuje się, że można. Podobnie jak w przypadku wakacji, muzyki czy telefonów, samochody można także „kupować” w modelu subskrypcyjnym. Nie trzeba go wcale mieć, by cieszyć się z jego użytkowania. Na dodatek nie trzeba się przejmować usługami dodatkowymi, bo oferta all inclusive zawiera wszystko, co jest potrzebne, by z samochodu korzystać.
Skoda Najem All inclusive, czyli wszystko w pakiecie
Długoterminowy wynajem samochodu to nic innego jak forma wypożyczenie auta na 2, 3 lub 4 lata. Skoda Najem All Inclusive to jednak także, a może przede wszystkim obszerny pakiet usług, który otrzymujemy w ramach stałej, miesięcznej opłaty. Od serwisu przez ubezpieczenie po opony zimowe i ich wymianę. A to i tak nie wszystko.
W ofercie Skody to samochód w dowolnej konfiguracji i stałej miesięcznej racie, gwarancja mobilności, czyli samochód zastępczy tej samej klasy bez limitu kilometrów na wypadek naprawy lub unieruchomienia samochodu, brak kosztów eksploatacji, czyli pełna obsługa serwisowa auta, a także pokrycie kosztów eksploatacji układów hamulcowego, zawieszenia, kierowniczego, napędowego oraz elektrycznego, czyli praktycznie wszystkiego, o czym trzeba pamiętać.
Na tym nie koniec bo all inclusive w świecie motoryzacji to także zarządzanie szkodami, przeglądy techniczne, ubezpieczenie komunikacyjne OC/AC/NNW/ na cały okres najmu i assistance 24h, czyli całą dobę przez 7 dni w tygodniu. Na tym nie koniec, bo Skoda Najem All Inclusive zawiera także w cenie pakiet opon zimowych (wymiana, przechowanie w ASO, ubezpieczenie) oraz Skoda Connect (na cały okres trwania umowy).
Idealne na nasze czasy
Skoda Najem All Inclusive to nie tylko możliwość załatwienia wszystkie w jednym miejscu, to nie tylko sam samochód i kilka usług dodatkowych, ale także serwis eksploatacyjny oraz gwarancja mobilności przez cały czas użytkowania auta. Proste, wygodne i skuteczne. Tym bardziej w trudnych czasach. Potwierdzają to respondenci badania jakie przeprowadziła agencja Opinia24. Co czwarty pytany konsument uważa, że najem to dobre rozwiązanie na trudne czasy w gospodarce, bo pozwala ograniczyć koszty. Co trzeci z kolei, że w ciągu dekady zaczniemy częściej korzystać z tej usługi.
Ekonomia subskrypcji
Skąd wzięła się moda na subskrypcyjny model all inclusive? Ekonomia subskrypcji, czy też gospodarka abonamentowa to zjawisko polegające na sprzedawaniu na podstawie umowę subskrypcyjną dostępu do towarów i usług, a nie towarów i usług jako takich. Jeśli więc kupujesz wakacje, to kupujesz usługę turystyczną, jeśli telefon to wszystkie związane z tym usługi z serwisem włącznie. Aparat jest tylko jednym z elementów całej układanki.
Brzmi skomplikowanie, w rzeczywistości jest bardzo proste. Proste dla nas, konsumentów, bo o nic tak naprawdę nie musimy się martwić. Wszystko zawiera się w jednej umowie i co ważne w jednej fakturze. Oprócz konkretnej rzeczy, oprócz usług dodatkowych kupujemy więc święty spokój i wygodę użytkowania.
Taki model nie jest jednak zakorzeniony w naszej kulturze. Wolimy mieć niż użytkować. Jednak nowe pokolenie myśli już inaczej. Według badania „The Sharing Economy” opublikowanego przez PricewaterhouseCoopers co trzecia osoba będąca przedstawicielem pokolenia Y (pokolenie ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku) woli płacić za dostęp do dóbr i usług bez ich kupowania na własność.
Samochody jak wakacje
Dokładnie taki sam trend obserwujemy w branży motoryzacyjnej, gdzie aż ¾ przedstawicieli pokolenia Y jest skłonnych zrezygnować z posiadania własnego auta na rzecz jego wynajmu. Dodatkową zachętą jest fakt, że w odróżnieniu od leasingu, w najmie all inclusive można dodawać kolejne usługi. Choćby ubezpieczenie, przedłużoną gwarancję, serwis czy możliwość sezonowej wymiany opon. Rata obejmuje więc nie tylko finansowanie samochodu, ale też pozostałe usługi.
Dzięki temu konsument ma i korzysta, a oprócz płatności jednej raty nie musi martwić się o inne zobowiązania wynikające z użytkowania samochodu. To trochę tak, jak z wakacjami. Owszem, można zarezerwować je samemu, kupić bilet, do tego pamiętać o ubezpieczeniu od rezygnacji, od choroby, od nagłej sytuacji, zadbać o rezerwacje dodatkowego bagażu, pamiętać o wyżywieniu, napiwkach, zapewnić sobie atrakcje na miejscu, załatwić transfer z lotniska do hotelu – pytanie tylko po co, skoro można to zrobić łatwiej.
Wystarczy kupić wakacje all inclusive. Wszystko jest tu w pakiecie. Pakiecie usług. To biuro podróży zajmuje się rezerwacjami, ubezpieczeniem, transferami, atrakcjami na miejscu i wszystkim, o czym na wakacjach nie chcielibyśmy nawet myśleć.
Już z tego korzystamy
Najem all inclusive w motoryzacji brzmi kusząco? Nie, brzmi wygodnie. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Opinia24, niemal co czwarty Polak korzysta modelu subskrypcyjnego u przynajmniej jednego dostawcy, a kolejnych 5 proc. rozważa skorzystanie z takiej formy usługi.
Korzystając z samochodu w systemie najem all inclusive jedyne, o co trzeba zadbać, to tankowanie. Cała reszta jest już przecież w pakiecie. I co najważniejsze o wszystkim przypomni nam w odpowiednim czasie serwis.
Jeśli więc ktoś prowadzi naprawdę aktywny tryb życia, z pewnością o niczym nie zapomni. A na koniec okresu najmu, wystarczy samochód oddać do dilera i… „kupić”, czyli wynająć następny. Nowy i pachnący z pakietem najnowocześniejszych rozwiązań.
Więcej informacji znajdziesz na stronie www.skodanajem.pl
Materiał Promocyjny