Prawie połowa Polaków chce jeździć autami elektrycznymi lub hybrydowymi

Najbardziej pożądaną cechą samochodu przyszłości dla aż 40 proc. polskich kierowców jest napęd alternatywny – wynika z badania „AUTOwybory Polaków”, zrealizowanego przez instytut Millward Brown.

Publikacja: 29.05.2017 11:16

Prawie połowa Polaków chce jeździć autami elektrycznymi lub hybrydowymi

Foto: Bloomberg

Raport, opracowany na zlecenie Exact Systems, pokazuje, że jednak aż 79 proc. przedstawicieli branży motoryzacyjnej uważa, iż w ciągu najbliższych 5 lat nie ma możliwości, by pojazdy z tradycyjnym napędem zostały wyparte przez samochody elektryczne czy hybrydowe. Taka rewolucja wymaga dużo więcej czasu. Szacuje się, że w 2025 r. napędy alternatywne będą stanowić jedną czwartą globalnej sprzedaży samochodów.

Z najnowszego raportu KPMG i PZPM wynika, że w pierwszym kwartale tego roku dynamicznie rozwijał się rynek aut z napędami alternatywnymi, czyli głównie hybrydowymi, ale też elektrycznymi. Liczba rejestracji wzrosła o 96 proc. r/r i wyniosła prawie 5 tys. To niemal tyle, ile przez pierwsze dwa kwartały ub. r. Taka dynamika w przyszłości będzie wspierana przez podjęty przez polski rząd plan elektromobilności, który zakłada, że do 2025 r. na polskich drogach będzie jeździło 1 mln aut elektrycznych. Eksperci uważają, że osiągnięcie takiego wyniku, w tak krótkim czasie, może być trudne. – Elektromobilność, mimo że nie szybko, to jednak na stałe wpisze się w przyszły obraz motoryzacyjny. Powodów jest kilka, ale najważniejsze to te natury ekologicznej: niska emisja CO2, brak hałasu, oraz kosztowej: większa niezależność od cen ropy, niższe koszty eksploatacji – mówi Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.

Według niego, zanim jednak na dobre zadomowią się napędy w pełni elektryczne, przejściowo będą dominować napędy hybrydowe. – Z szacunków wynika, że obecnie 4 na 100 sprzedawanych na świecie samochodów posiada alternatywny napęd. W 2025 r. ten udział ma wzrosnąć do 24 proc., z czego tylko jedną czwartą będą stanowić auta elektryczne – dodaje.

Pozostałe to napęd hybrydowy, który ma stanowić 65 proc. oraz napęd plug-in hybryd, odpowiadający za 11 proc. floty.

Z badania „AUTOwybory Polaków” wynika, że aż 8 na 10 przedstawicieli branży automotive w Polsce nie wierzy w to, że w ciągu najbliższych pięciu lat samochody z tradycyjnym napędem zostaną wyparte przez napędy alternatywne. Taki scenariusz przewiduje tylko 14 proc. osób związanych z branżą. – Pojazdy z napędami alternatywnymi z pewnością mają szansę znacznie ograniczyć produkcję samochodów z tradycyjnym silnikiem, ale na pewno nie w ciągu pięciu najbliższych lat. Jeżeli chodzi o produkcję to faktycznie, silników hybrydowych będzie montowanych coraz więcej – zwraca uwagę Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji.

Jak zaznacza, trudniejsza jest z kolei sytuacja w obszarze napędów typowo elektrycznych z racji niedopracowanych technologicznie akumulatorów oraz braku rozpowszechnionej infrastruktury ładowania. – Problemem aut elektrycznych jest głównie zasięg, w tym podatność m.in. na niskie temperatury, co przekłada się na parametry akumulatora obniżające zasięg. Natomiast autobusy miejskie już wypierają te z silnikami spalinowymi. To już się dzieje i perspektywa pięcioletnia jest bardzo realna – dodaje.

Raport, opracowany na zlecenie Exact Systems, pokazuje, że jednak aż 79 proc. przedstawicieli branży motoryzacyjnej uważa, iż w ciągu najbliższych 5 lat nie ma możliwości, by pojazdy z tradycyjnym napędem zostały wyparte przez samochody elektryczne czy hybrydowe. Taka rewolucja wymaga dużo więcej czasu. Szacuje się, że w 2025 r. napędy alternatywne będą stanowić jedną czwartą globalnej sprzedaży samochodów.

Z najnowszego raportu KPMG i PZPM wynika, że w pierwszym kwartale tego roku dynamicznie rozwijał się rynek aut z napędami alternatywnymi, czyli głównie hybrydowymi, ale też elektrycznymi. Liczba rejestracji wzrosła o 96 proc. r/r i wyniosła prawie 5 tys. To niemal tyle, ile przez pierwsze dwa kwartały ub. r. Taka dynamika w przyszłości będzie wspierana przez podjęty przez polski rząd plan elektromobilności, który zakłada, że do 2025 r. na polskich drogach będzie jeździło 1 mln aut elektrycznych. Eksperci uważają, że osiągnięcie takiego wyniku, w tak krótkim czasie, może być trudne. – Elektromobilność, mimo że nie szybko, to jednak na stałe wpisze się w przyszły obraz motoryzacyjny. Powodów jest kilka, ale najważniejsze to te natury ekologicznej: niska emisja CO2, brak hałasu, oraz kosztowej: większa niezależność od cen ropy, niższe koszty eksploatacji – mówi Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana