Według danych zebranych przez LMC Automotive na podstawie informacji z poszczególnych krajów i oszacowań dla mniejszych rynków, w listopadzie sprzedano 1,144 mln pojazdów wobec 1,085 mln rok temu. Niemcy zanotowały poprawę o 9,4 proc., Francja o 10,2, a Hiszpania o 12,4 proc.

Wskaźnik roczny skorygowany sezonowo dla regionu zwiększył się o 3,8 proc. do 14,57 mln pojazdów. Firma zakłada, że w całym roku rynek zwiększy się o 2,7 proc. a w 2018 r. o 0,8, natomiast brytyjski rynek zmaleje o 5,8 proc. i o dalsze 5,1.

– Brytyjski rynek odczuwa trudności wraz z kolejnym ósmym miesiącem malejącej sprzedaży – stwierdził analityk LMC, David Oakley. Branżowa organizacja SMMT podała, że w listopadzie nastąpiło załamanie o 11,2 proc. z powodu niepewności związanych z brexitem i przyszłością diesli. To zapowiada pierwszy spadek rocznej sprzedaży od 2011 r.

Na Wyspach sprzedano 163 541 pojazdów, spadek był powszechny — wśród klientów indywidualnych firm, i operatorów flotowych. Szczególnie ucierpiał napęd wysokoprężny, po 11 miesiącach sprzedaż diesli zmalała o 16,1 proc., zaś popularność silników benzynowych wzrosła w tym samym czasie o 3,1 proc.

– Ósmy miesiąc spadku sprzedaży nowych samochodów jest powodem poważnego zaniepokojenia, bo osłabieniu zaufania firm i konsumentów sprzyjały rządowe przesłania przeciwko dieslom — stwierdził prezes SMMT, Mike Hawes. Minister finansów Philip Hammond zapowiedział w listopadzie wyższy podatek od przyszłego roku od nowych samochodów z dieslami, które nie spełniają najnowszych norm emisji spalin.